Warszawa. Jadą wozy imprezowe

Lasery, wytwornice dymu i tańce na rurze – w imprezowych autobusach bawią się, aż huczy. W wynajętych tramwajach nie można pić ani palić, a MZA uczulone są na teksty obelżywe

Publikacja: 09.07.2011 10:57

W autobusach MZA obowiązuje cenzura na wyświetlaczach

W autobusach MZA obowiązuje cenzura na wyświetlaczach

Foto: MZA

Na wynajmie pojazdów na imprezy okolicznościowe, urodziny czy śluby Tramwaje Warszawskie zarobiły w 2010 r. ok. 150 tys. zł. Oprócz osób prywatnych zgłaszają się branże filmowa i reklamowa. Wynajęte tramwaje grały m.in.  w „Pianiście" Romana Polańskiego i „Rewersie" Borysa Lankosza. Opłacona przez TVP1 linia wyjeżdża z tunelu Trasy W-Z przed każdym blokiem reklamowym.

Tramwaje Warszawskie najwięcej biorą za godzinę w nowiutkim tramwaju Swing z klimatyzacją – 925 zł za godzinę. Ale największym wzięciem cieszą się pojazdy 13N z lat 60. ubiegłego wieku.

Kawalerski w tramwaju

Pomysłom nie ma końca.

W ubiegłym roku chłopak umówił się z dziewczyną na przystanku tramwajowym przy parku Morskie Oko. O umówionej godzinie podjechał... wynajętym od Tramwajów Warszawskim zabytkowym składem typu K z 1935 r., a w środku się oświadczył. Zaskoczona pasażerka powiedziała „tak".

Hitem są tramwaje na szalone wieczory panieńskie i kawalerskie, mimo licznych wymogów przewoźnika.

– W środku nie można pić alkoholu ani palić. Pilnuje tego motorniczy – tłumaczy rzecznik Tramwajów Warszawskich Michał Powałka.

– W środku nie. A jeśli ktoś się z butelką wychyli z tramwaju? – dopytujemy.

– Nie ma mowy. Mimo to tramwaje cieszą się wzięciem jako środek transportu do miejsca, gdzie zabawa się dopiero rozkręca – tłumaczy Powałka.

W ubiegłym roku Tramwaje Warszawskie wynajmowały tabor 75 razy, a w tym do końca czerwca było już 50 takich  zleceń.

Nowa linia „Nie jadę"

O wiele większym zainteresowaniem od tramwajów cieszy się wypożyczanie autobusów na śluby i wesela, np. do przewiezienia gości z kościoła do restauracji, a nad ranem odwiezienie do centrum. Za podstawienie autobusu trzeba zapłacić 150 zł, a potem od 6 do 8,50 zł za każdy przejechany kilometr.

600 zł kosztuje pierwsza godzina imprezy w autobusie, w tramwaju Swing – 925 zł

Na wyświetlaczu można napisać np. imiona pary młodej.

– Zgadzamy się na wszystko oprócz tekstów obelżywych – zastrzega rzecznik Miejskich Zakładów Autobusowych Adam Stawicki.

To reakcja na wyczyn kierowcy MZA, który w ramach żartu przejechał się po mieście linią uruchomioną z okazji otwarcia Centrum Nauki Kopernik autobusem z napisem na wyświetlaczu: „Pier...lę, nie robię!".

Zupełnie nieoczekiwanie MZA w tym roku  na długie miesiące zaprzestały złotego interesu. Oficjalnie: „bo autobusy służą do wożenia warszawiaków". Nieoficjalnie: ktoś dopatrzył się, że autobus miejski poza ruchem rozkładowym powinien być wyposażony w tachograf.

Teraz MZA wróciły do usługi. – Wynajem prowadzimy, ale w ograniczonym zakresie. Do wyboru są tylko autobusy niskopodłogowe MAN jako jedyne wyposażone w tachografy – mówi rzecznik MZA Adam Stawicki.

– Ale jest sezon wakacyjny, więc nie ma też 100 proc. pewności, że będzie kierowca – zastrzega.

Balanga z pełną gębą

Małą operatywność MZA wykorzystują prywatni przedsiębiorcy.

Do wynajęcia jest m.in. „Bar-bus" ze skórzanymi fotelami, ekranem plazmowym, laserami, wytwornicą dymu. Są nawet profesjonalne stanowisko dla DJ-a i przyciemniane szyby.

– Organizujemy w nim urodziny, imieniny, wieczory panieńskie i kawalerskie, imprezy integracyjne, a także kampanie reklamowe czy przejazdy delegacji

– mówi Dariusz Klepacki z firmy Barbus.eu. – Zapewniamy kierowcę, barmankę i obsługę techniczną.

Pierwsza godzina wynajęcia autobusu kosztuje 600 zł, każda kolejna – 400 zł. W piątki i soboty stawki wzrastają o 200 zł.

Przedstawiciele firmy zapewniają, że są gotowi na nietypowe wyzwania. Aż do granic wyobraźni.

– Poza tym nie potrzebujemy dużo czasu na przygotowania – mówi Dariusz Klepacki. – Ostatnio robiła u nas urodziny jedna z celebrytek. Rano zadzwoniła, a wieczorem już byliśmy w trasie.

Na ulice Warszawy wyjeżdża też Imprezowy Autobus (Imprezowyautobus.pl) wyposażony w barek, lodówkę, system karaoke, parkiet do tańca, a nawet w rurkę do pool dance. – Głównie organizujemy wieczory panieńskie, imprezy firmowe, rzadziej imprezy kawalerskie – mówi organizator przejazdów Łukasz „Imprezator". – Zlecenia są różne. Ostatnio organizowaliśmy „niespodziankowe" 40. urodziny dla pewnego pana. Zwiedziliśmy wszystkie miejsca związane z jego dzieciństwem (szkoły, pierwsze mieszkanie), a później pojechaliśmy na ogromne ognisko z kiełbaskami.

Specjaliści twierdzą, że „impreza na kółkach" to świetny pomysł. – To bardziej oryginalne, niż spędzenie nocy w jednym klubie – mówi Anna Budzyńska, właścicielka firmy marketingowo-eventowej AM Budzyńska. – Można zwiedzić ciekawe miejsca, poznać miasto i przeżyć więcej niż podczas zwykłej imprezy. Ważne, by dobrze dobrać trasę i przystanki.

Czytaj w życiuwarszawy.pl

Na wynajmie pojazdów na imprezy okolicznościowe, urodziny czy śluby Tramwaje Warszawskie zarobiły w 2010 r. ok. 150 tys. zł. Oprócz osób prywatnych zgłaszają się branże filmowa i reklamowa. Wynajęte tramwaje grały m.in.  w „Pianiście" Romana Polańskiego i „Rewersie" Borysa Lankosza. Opłacona przez TVP1 linia wyjeżdża z tunelu Trasy W-Z przed każdym blokiem reklamowym.

Tramwaje Warszawskie najwięcej biorą za godzinę w nowiutkim tramwaju Swing z klimatyzacją – 925 zł za godzinę. Ale największym wzięciem cieszą się pojazdy 13N z lat 60. ubiegłego wieku.

Pozostało 87% artykułu
Kultura
Podcast „Komisja Kultury”: Muzeum otwarte - muzeum zamknięte, czyli trudne życie MSN
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Kultura
Program kulturalny polskiej prezydencji w Radzie UE 2025
Kultura
Arcydzieła z muzeum w Kijowie po raz pierwszy w Polsce
Kultura
Podcast „Komisja Kultury”: Seriale roku, rok seriali
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Kultura
Laury dla laureatek Nobla