Jesienna szaruga sprzyja przeziębieniu i osłabieniu organizmu, a coraz szybciej zapadający zmrok tylko pogarsza sytuację. Jeśli dodać do tego ubogą w owoce i warzywa jesienno-zimową dietę, mamy gotową receptę na chorobę. Jednak nie każdy choruje tak samo.
U zdrowego człowieka przekroczenie temperatury 36,7 oznacza stan podgorączkowy i jest sygnałem ostrzegawczym. Większość pań wie, co oznaczają objawy przeziębienia i choroby mężczyzny. Jest to nie tylko zwykły katar i kaszel, ale także poczucie "osłabienia", delikatna skłonność do marudzenia czy też "niemożność" wykonywania obowiązków domowych. Teoretycznie są to objawy przeciętne, występujące także wśród kobiet. Jednak męskie chorowanie ma swoją specyfikę.
Chorowanie damskie i męskie
Oczywiście nie każdy mężczyzna choruje tak samo, zdarzają się odważne jednostki nie poddające się chorobie. Mężczyźni jednak z reguły nie lubią chodzić do lekarzy, a przymuszeni - idą z rezygnacją oddając się pod opiekę służby zdrowia.
Problem rozwija się na kolejnym etapie. Człowiek siedzący w domu marudzi, a duża ilość zaleceń lekarskich i świadomość własnych ograniczeń - nawet jeśli objawiają się one zwykłym osłabieniem - jest dla mężczyzn dramatyczna. Już samo proszenie o pomoc nie wydaje się atrakcyjną opcją.
Ponadto występują różne przypadłości: katar - który zupełnie nie pasuje do stereotypu silnego mężczyzny, senność - która uniemożliwia sprawne i aktywne działanie oraz gorączka, która powoduje osłabienie - a nawet możliwość omdlenia! Słaby i nie do końca samodzielny człowiek bywa sfrustrowany.