Od kiedy Linz został Europejską Stolicą Kultury (2009), przyciąga nie tylko turystów i biznesmenów, ale także tłumy artystów. Zwłaszcza twórców nowych mediów, bo miasto jako organizator międzynarodowego festiwalu Ars Electronica ma także tytuł UNESCO City of Media Arts.
Jest też doskonale znane melomanom z Bruckner Festival, który przypomina, że wybitny XIX-wieczny austriacki kompozytor - neoromantyk Anton Bruckner mieszkał i tworzył w tym mieście.
Bruckner Festival właśnie trwa (do 7 października). Koncerty odbywają się głównie w nowoczesnej sali koncertowej Brucknerhaus. Budynek, zaprojektowany przez fińskiego architekt Heikki Siren, swym kształtem przypomina smakowity kulinarny symbol miasta Linzer Torte. (Ten barokowy kolisty tort przekładany konfiturą z czerwonej porzeczki, przyprawiony skórką cytrynową i płatkami migdałów, wypiekany jest do dziś tradycyjnie według XVII-wiecznych receptur).
Wracając do muzyki – wciąż mam w oczach niezwykłe plenerowe widowisko „Zwizualizowana chmura dźwięków" (Visualisierte Klangwolke), typu światło-dźwięk, inaugurujące na początku wrześniu Bruckner Festival. W blasku kolorowych świateł „tańczyły" nad Dunajem świerki unoszone ze statków w powietrze przez portowe dźwigi i helikopter. Spektakl czerpał inspiracje z opowiadania osiadłego w Linzu, klasyka austriackiej XIX-wiecznej literatury Adalberta Stiftera p.t. „Hochwald" o walce dobra i zła w metaforycznym lesie.
Fontanna Planet
Wędrując tropem Brucknera, trzeba koniecznie odwiedzić jeszcze barokową Starą Katedrę, gdzie można zobaczyć i posłuchać organów, na których kiedyś grywał sam mistrz. Z kolei w neogotyckiej Nowej Katedrze z początku XX wieku znajduje się witraż zwany „Witrażem Linzu" z jednym z bardziej oryginalnych portretów muzyka w towarzystwie Beethovena . W rzeczywistości nie mogli się spotkać, bo dzieli ich epoka, ale prawdą jest, że Beethoven odwiedzał Linz, podobnie jak Mozart, który nawet skomponował tu Symfonię Lincką.