Zachęta: Małgorzata Mirga-Tas przeczarowuje świat

W Warszawie możemy oglądać instalację Małgorzaty Mirgi-Tas, która polsko-romskiej artystce przyniosła międzynarodowy rozgłos.

Publikacja: 07.05.2023 13:29

Wystawa Małgorzaty Mirgi-Tas w Zachęcie

Wystawa Małgorzaty Mirgi-Tas w Zachęcie

Foto: Daniel Rumiancew

Wystawiana w ubiegłym roku w Pawilonie Polskim na Biennale Sztuki w Wenecji, a następnie w Ferrarze, została bardzo dobrze przyjęta przez publiczność i krytyków.

Teraz w Zachęcie mamy okazję sami doświadczyć jej magicznej mocy, sugerowanej już w tytule „Przeczarowując świat” i zmianie wystawowej przestrzeni.

To absolutny ewenement, że ze szczytu schodów galerii zniknął charakterystyczny posąg „Gladiatora” Piusa Welońskiego, nigdy nie opuszczający swego stałego miejsca w Zachęcie. A jednak tym razem wchodzących wita nie on, lecz gigantyczna tkanina artystki, przypominająca wielobarwny obraz, sygnalizująca, że za moment przeniesiemy się w inne wymiary rzeczywistości.

Manifest tożsamości

Po wejściu do środka sali, mieszczącej instalację, stajemy oszołomieni niezwykłym światem wykreowanego przez artystkę na 12 wieloformatowych „szytych” obrazach, zdających się tworzyć ściany tajemniczego pałacu. Ich kompozycja swobodnie nawiązuje do „kalendarzowego” cyklu fresków z renesansowego ferraryjskiego Palazzo Schifanoia sprzed pięciuset lat i tworzonej pod ich wpływem współczesnej XX-wiecznej teorii wybitnego niemieckiego historyka sztuki Aby’ego Warburga o życiu po życiu obrazów, ich nomadyzmie w czasie i przestrzeni i wielokulturowych kontekstach. Natomiast tytuł „Przeczarowując świat” bezpośrednio czerpie inspirację z książki Silvii Federici „Re-enchanting the World: Feminism and the Politics of the Commons”, wydanej w 2018 roku, której autorka proponuje ponowne „zaczarowanie świata” dla odzyskania idei wspólnoty i budowania międzyludzkich relacji na nowo.

Małgorzata Mirga-Tas przetwarza w sposób indywidualne te źródła, traktując swą instalację przede wszystkim jako własny manifest tożsamości i próbę usytuowania romskiej społeczności w europejskiej historii sztuki. Artystka – absolwentka krakowskiej ASP, która mieszka i tworzy w rodzinnej Czarnej Górze, na pograniczu Spiszu i Podhala, z wyboru odwołuje się do rodzimej romskiej kultury, jej historii i współczesności.

Na jej kompozycje składają trzy poziomy obrazów o różnych wątkach narracji. Środkowe pasmo ma ujednolicone tło, kojarzące z nocnym niebem, co nadaje mu wymiar kosmiczny, podkreślany astrologicznymi znakami Zodiaku. Wokół nich artystka umieściła portrety romskich kobiet, urodzonych w danym znaku. Są śród nich wybitne przedstawicielki współczesnej kultury romskiej, jak m.in. Delaine Le Bas – artystka z Wielkiej Brytanii,, Ethel Brooks, amerykańska akademiczka, Timea Junghaus - romska kuratorka i dyrektorka pierwszego Europejskiego Instytutu Romskiej Kultury i Sztuki w Berlinie, Teresa Mirga – romska pisarka i kompozytorka, założycielka zespołu Kałe Bała, a także bliskie jej kobiety z najbliższej rodziny. Wizerunki każdej z nich składają się na cykl „Herstorii”.

Mityczni nomadzi i współczesność

Górny i dolny pas obrazów przyciąga spojrzenie feerią barw i wrażeniem ruchu zmiennych scen.

Górny przedstawia dzieje wędrówek Romów - mitycznych nomadów, przybyłych z Indii, Persji, Azji Mniejszej do Europy przez starożytną Grecję i Egipt. Nawiązuje przy tym do grafik XVII-wiecznego lotaryńskiego rytownika Jacques’a Callota, ale w przeciwieństwie do nich, nie powiela zakorzenionych antyromskich stereotypów. Kolaże artystki odwołują się do kulturowego bogactwa przeszłości Romów i budują jej afirmatywną ikonografię przywracając romskim postaciom tożsamość i godność.

Dolny pas ilustruje dzisiejsze życie codzienne w rodzinnej Czarnej Górze i innych osiedlach romskich na Podhalu i Spiszu w pejzażach zmieniających się pór roku. Sceny opierają się na dokumentalnych fotografiach, przełożonych na stylistykę kolażowych obrazów, szytych jak patchworki z kolorowych romskich strojów, które kiedyś nosili bohaterowie tych obrazów, a także wykorzystujących autentyczne elementy dekoracji mieszkań i rozmaite rekwizyty, jak np. wklejone karty tarota, uzupełnione rysunkiem i malarskimi środkami. Technika artystki niezwykle mocno splata się z emocjami i wewnętrznymi przeżyciami jej samej i bohaterów

A jednocześnie całość sugestywnie pokazuje kulturowe przemiany, emancypację romskiej społeczności i kreacyjną siłę jej kultury. Niesie też przesłanie, że warto zmieniać świat na bardziej otwarty, przyjazny i lepszy, nawet jeśli brzmi w tym utopijna nuta.

Wystawa „Małgorzata Mirga-Tas. Przeczarowując świat” jest czynna do 23 lipca; kuratorzy: Wojciech Szymański i Joanna Warsza

Wystawiana w ubiegłym roku w Pawilonie Polskim na Biennale Sztuki w Wenecji, a następnie w Ferrarze, została bardzo dobrze przyjęta przez publiczność i krytyków.

Teraz w Zachęcie mamy okazję sami doświadczyć jej magicznej mocy, sugerowanej już w tytule „Przeczarowując świat” i zmianie wystawowej przestrzeni.

Pozostało 93% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Kultura
Decyzje Bartłomieja Sienkiewicza: dymisja i eurowybory
Kultura
Odnowiony Pałac Rzeczypospolitej zaprezentuje zbiory Biblioteki Narodowej
Kultura
60. Biennale Sztuki w Wenecji: Złoty Lew dla Australii
Kultura
Biblioteka Narodowa zakończyła modernizację Pałacu Rzeczypospolitej
Kultura
Muzeum Narodowe w Krakowie otwiera jutro wystawę „Złote runo – sztuka Gruzji”