Dotychczas naukowcy myśleli, że tę zdolność miał tylko jeden osobnik, a mianowicie wrona Betty hodowana w laboratorium w Oxfordzie. Wyginała ona metalowe druciki, by wyciągnąć jedzenie (kawałki serca wieprzowego, wroni smakołyk) ze smukłego naczynia. Było to zaskakujące, bo zwierzę nigdy wcześniej nie maiło do czynienia z drutem. Naukowcy uznali to za przykład kreatywne rozwiązanie problemu, przykład niezwykłej inteligencji. Wrona Betty była naukową sensacją 2002 roku.

Teraz jednak okazuje się, że Betty nie była wcale osobnikiem genialnym, ale typowym dla swojego gatunku, wcześniej niezbyt dobrze poznanego. Wrony brodate żyją w Nowej Kaledonii na Oceanie Spokojnym. Dopiero ostatnio naukowcy szkoccy z Uniwersytetu w St. Andrews przeprowadzili porządne badania terenowe nad tym gatunkiem.

Okazało się, że zarówno używanie, jak i wytwarzanie narzędzi (haczyków z gałązek) jest wśród wron brodatych powszechne. Betty prawdopodobnie nauczyła się tego od starszych osobników zanim została schwytana. Wytwarzanie haczyków jest umiejętnością przekazywaną wśród wron brodatych z pokolenia na pokolenie: czymś w rodzaju wroniej „kultury technicznej".