Tatusiowie się organizują

Nowy ojciec w Polsce staje się faktem. Zmienia swoją rolę w rodzinie. Na jaką, mówią socjolodzy

Publikacja: 03.03.2010 00:10

Tatusiowie się organizują

Foto: Corbis

5 marca w Warszawie rozpocznie się Międzynarodowe Forum Ojców. Nad czym będą debatować? – Przede wszystkim, jak godzić ojcostwo i życie rodzinne z karierą – mówi Dariusz Cupiał, jeden z organizatorów forum. – To główny problem ojcostwa XXI wieku.

W ciągu trzech dni oprócz paneli dyskusyjnych odbędą się spotkania dla pracodawców, warsztaty dla ojców, pokazy filmów. Gwiazdą forum będzie dr Ken Canfield, socjolog, założyciel amerykańskiego Krajowego Centrum Ojcostwa, autor wydanej również w Polsce książki „Serce ojca”. Ma pięcioro dzieci. Prowadzi warsztaty, m.in. pod hasłem: jak budować bezpieczny dom. Są nim według niego „cztery ściany” – cztery wymiary ojcostwa: zaangażowanie, stałość, świadomość, opiekuńczość.

W forum mogą uczestniczyć wszyscy chętni polscy ojcowie.

– To będzie dobra przestrzeń, by tworzyć środowisko ojcowskie. Okazja, by spotkali się panowie, którzy są na jakichś eksponowanych stanowiskach, a jednocześnie mają staż ojcowski – mówi Cupiał.

[wyimek]Mężczyźni mają skłonność do przeszacowywania swojego czasu poświęconego dzieciom[/wyimek]

Obowiązki zawodowe to największa przeszkoda, którą napotyka współczesny ojciec. Tak wynika z sondy przeprowadzanej przez internetowy portal tato. net. Inne to kwestie prawne, problemy finansowe. Stąd pomysł, by tematem tego forum było właśnie hasło „Ojcostwo i kariera”.

[srodtytul]Tata w szkole rodzenia[/srodtytul]

– Jestem zaskoczona, i pewnie nie tylko ja, że ojcowie tak świetnie się organizują. I to w kwestii, jak pomóc sobie nawzajem w wychowywaniu dzieci – mówi „Rz” dr Małgorzata Sikorska, socjolog UW, autorka książki „Nowa matka, nowy ojciec, nowe dziecko. O nowym układzie sił w polskich rodzinach”.

Do tej pory słychać było o organizacjach kobiecych typu „Fundacja MaMa”, o warsztatach dla młodych, nowoczesnych matek. Macierzyństwo a praca zawodowa kobiet to od lat stały temat społecznej dyskusji. Ale kariera a ojcostwo?

– Jednak zaskoczona być nie powinnam. Nowy ojciec, który krystalizuje się w Polsce od kilkunastu lat stał się po prostu faktem. I będzie miał podobne roztereki jak współczesna matka – dodaje dr Sikorska.

Według niej „nowy ojciec” to mężczyzna, przed którym nigdy przedtem nie stawiano tak dużo wymagań jak dziś. Jednak – według stereotypów – to na nim nadal spoczywa obowiązek bycia głównym żywicielem rodziny. Jednocześnie ma być partnerem dla kobiety i ojcem, który uczestniczy w życiu dziecka od poczęcia. – Powinien przecież chodzić z przyszłą matką na każde USG płodu – mówi Sikorska. – Śledzić kolejne etapy ciąży, uczestniczyć w szkole rodzenia i w samym porodzie, pomagać w wyborze butelek i mlecznych mieszanek. I oczywiście we wszystkich etapach wychowawczych dziecka. Dla dzisiejszego dziadka, czyli ojca nowego ojca, takie rzeczy były nie do pomyślenia.

[srodtytul]Co pokazują media [/srodtytul]

Z powodu różnic w postrzeganiu swojej roli w rodzinie dzisiejsi ojcowie i matki nie mogą korzystać z doświadczeń swoich rodziców. Budują relacje w rodzinie od nowa. –Bywają w tym bardzo zagubieni – mówi Sikorska. – Na Zachodzie ten proces trwa od lat 60., w Polsce dopiero od przemian po 1989 r., więc w tempie błyskawicznym jak na takie zmiany.

Co ciekawe, mężczyźni nie bronią się przed nowymi obciążeniami, które niesie ze sobą emancypacja kobiet. – Nie chcą być od rodziny emocjonalnie odsunięci – tłumaczy Sikorska.

Przyklaskują im media. Pierwszą kampanią informacyjną na rzecz świadomego i nowego ojcostwa była kampania „Tata i ja” w 2004 r. Dwa lata później ruszyła akcja: „Bycie tatą to działanie każdego dnia”. O roli ojców pisał tygodnik „Polityka” w artykułach z cyklu „Człowiek 0-7”. Był wśród nich wywiad z Markiem Kochanem, autorem m.in. „Placu zabaw” – o ojcu na tacierzyńskim. Twierdził on, że przemianom współczesnej męskości i ojcostwa towarzyszą krytyczne uwagi otoczenia. Ono nie do końca akceptuje ojca wchodzącego w rolę matki i zostającego w domu np. na urlopie wychowawczym.

Polemizował z tym dziennikarz Tomasz Lis. Uważał, że opiekuńczy ojciec spotyka się wręcz z entuzjastycznymi reakcjami. Na to odpowiedziała mu prezenterka telewizyjna Kinga Rusin. Krytykowała Lisa – swojego byłego męża – i pośrednio wszystkich nowych ojców. Twierdziła, że nowe ojcostwo polegające na utrzymywaniu dobrych więzi z dziećmi i wzbudzaniu pozytywnych reakcji otoczenia odbywa się kosztem matki. Ona nie występuje w tym układzie. W momencie gdy ojciec chce budować relację ze swoim dzieckiem, matka odsuwana jest na bok jako osoba przeszkadzająca w tym procesie. Należy jednak pamiętać, że byliśmy świadkami publicznej „rodzinnej” przepychanki.

[srodtytul]Na terytorium kobiet[/srodtytul]

Wymiana opinii Lisa i Rusin na temat ojcostwa w rodzinie rozbitej (ten model nie wyczerpuje hasła „nowy ojciec”) przytaczana jest w książce dr. Pawła Kubickiego, socjologa, „Być rodzicem we współczesnej Polsce” „Z kobiecego punktu widzenia nowe ojcostwo oceniane jest niejednoznacznie – pisze Kubicki. Z jednej strony, przynosi ocieplenie emocjonalne wzajemnych relacji i odciążenie kobiety w jej obowiązkach, z drugiej – ojcowie rzadko pomagają na tyle, by mówić o rzeczywistym partnerstwie. Mężczyźni mają przy tym skłonność do przeszacowywania swojego czasu poświęconego dzieciom, a także osłabiają pozycję i prestiż kobiety budowane na byciu matką i panią domu (...). Używając pewnej przenośni, można powiedzieć, że wkraczając na część kobiecego terytorium, pozbawiają kobietę prawa własności do tych ziem”.

Zgadza się z tym dr Sikorska. – Z jednej strony kobieta zyskuje coraz większą niezależność ekonomiczną i może działać na wielu polach, na których kiedyś udzielał się tylko mężczyzna. Z drugiej – ustępuje pola w rodzinie i w domu – wyjaśnia „Rz”.

– Mówiąc dziś o nowym ojcostwie, czy to w kontekście modelu katolickiego, który promuje m.in. portal tato. net, czy modelu świeckiego widocznego w prywatnych blogach i na łamach kolorowej prasy – mówimy ciągle o wyimku rzeczywistości dotyczącym wykształconych ludzi z dużych miast – podkreśla w rozmowie z „Rz” dr Paweł Kubicki. – Dla pozostałej części społeczeństwa poszukiwanie odpowiedzi na pytanie o nowy podział ról w polskim domu to kwestia przyszłości.

Kultura
Arcydzieła z muzeum w Kijowie po raz pierwszy w Polsce
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Kultura
Podcast „Komisja Kultury”: Seriale roku, rok seriali
Kultura
Laury dla laureatek Nobla
Kultura
Nie żyje Stanisław Tym, świat bez niego będzie smutniejszy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Kultura
Żegnają Stanisława Tyma. "Najlepszy prezes naszego klubu"