Podglądanie przez dziurkę w ubraniu

Ażury, koronki, gipiury. Materiały bieliźniane wyszły na wierzch. Wielkie domy mody pokazując mistrzostwo dawnego rękodzieła, grają w grzeczność i perwersję

Publikacja: 16.10.2008 01:50

Chanel, nogi we wzory

Chanel, nogi we wzory

Foto: EAST NEWS

Skąd taki perwersyjny pomysł: koronkowe kreacje na zimę? A także inne przezroczystości. Bo ciało to inwestycja. Jak któraś kobieta dużo w nie zainwestowała i jeszcze więcej się nacierpiała‚ chce światu zademonstrować efekty. A jak dostała piękne od natury‚ tym bardziej chce się pochwalić.

[srodtytul]Prada‚ to nie wypada[/srodtytul]

Kobieta niby jest ubrana od stóp do głów‚ ale każdy widzi‚ co w środku. To jednak nie nowość‚ już starożytne Egipcjanki… Jednak dopiero Miuccia Prada wpadła na to‚ żeby połączyć look intelektualistki z wyglądem femme fatale. I robi to od 30 lat. Ostatnio sięgnęła po gipiurę. Laserowo wycinane kompozycje tylko na pozór przypominają koronczarską klasykę. Prada zaprojektowała hafty grubaśne‚ o przeskalowanym ornamencie‚ jakby wnętrzarskim‚ a nie ubraniowym. Z takiego surowca uszyła grzeczne‚ proste spódniczki za kolana‚ dopełnione skromnymi koszulowymi bluzkami. Prowokujący kontrast. Fason kojarzy się ze strojem starej panny na posadzie sekretarki‚ materia – z wampem.

Są różne warianty tej mikstury. Firanki po całości‚ pod nimi – nic. Kolor szampański‚ czyli delikatny‚ złocisty beż. Trochę jak ciało. Efekt całkowicie rozebranej dziewczyny. Skandal! Ale dla przeciwwagi krój beznadziejnie nijaki: gładka góra zakończona półgolfem‚ długi rękaw‚ spódnica do połowy kolana. Chodząca przyzwoitość. Albo taki zestaw: klasyczny (chciałoby się rzec – chanelowski) kostiumik ze złocistej gipiury‚ do tego jasna koszulowa bluzka. Przyzwoicie zapięta aż po samą szyję. Grzeczna dziewczynka‚ choć właściwie… rozebrana. Publicznie. Może być jeszcze komplet złożony z czarnej koronkowej góry na podszewce plus ażurowe legginsy rybaczki. Lub koronkowa mała czarna z satynową baskinką. Namiastka fartuszka. Jak ilustracja do niby-góralskiej piosenki „…uciekaj‚ bo cię chłopcy gonią‚ jak nie masz fartuszka‚ to se zasłoń dłonią”.

Gipiurowe prowokacje nie są tylko specjalnością Prady. Wygląda na to‚ że projektantów zainspirował filmowy przebój Truffauta sprzed 41 lat‚ z Jeanne Moreau w roli głównej. Modelki jak panny młode w żałobie defilowały u Etro i duetu bliźniaków DSquared. Podobnie Stella McCartney‚ która ubrała dziewczyny w powiewne suknie á la koszule nocne – tyle że czarne. Givenchy zastosował chwyty typu goth: ażury udające tatuaże. Marni‚ Armani‚ Chanel i Dell’Acqua zamiast ażurów proponują aplikacje na muślinie.

[wyimek]Przyzwoicie zapięta aż po samą szyję grzeczna dziewczynka. Choć właściwie… rozebrana [/wyimek]

Z czego? Z plastiku imitującego skórę. Abstrakcyjne formy naszyte na mgiełkę – to krzyżówka nowoczesności z haremem. Dolce & Gabbana również skorzystali ze wschodnich tradycji. Ubierali damy w kombinezony całe z transparentnych tkanin. Niczego nie naszyli. Po prostu w strategicznych miejscach nałożyli dwie warstwy. I tak widać całą postać jak nagą.

[srodtytul]Szydełkowa kokieteria[/srodtytul]

U nas także szydełko powraca do mody. O tytuł polskiej stolicy mereżki ścigają się Zakopane‚ gdzie w 1883 otwarto Krajową Szkołę Koronkarską, i Bobowa (niedaleko Rzeszowa)‚ gdzie od ośmiu lat organizowane są Międzynarodowe Festiwale Koronki Klockowej.

Ale przegrywają z Koniakowem w Beskidzie Śląskim‚ który szczyci się 200-letnią tradycją oraz najbardziej trendy produkcją. Koni-Art postawił na zmysłową bieliznę heklowaną ręcznie na szydełku z tureckiego kordonku. Hasło z seksem chwyciło. Problemem okazały się koniakowskie baby – odmówiły współpracy. Udało się je przekonać i oto ekskluzywne stringi z Koniakowa stały się modnym prezentem ślubnym. Cena przystępna‚ od 27 do 59 zł; możliwy zakup w sieci. Podobno gwarantują udaną noc poślubną.

[srodtytul]Dessous na wierzchu[/srodtytul]

Europejska tradycja zawoalowanej nagości sięga początków XIX wieku i empirowych tunik. Nigdy jednak nie mylono bielizny ze strojem zewnętrznym. Ale dziś podział na dessous‚ czyli bieliznę‚ oraz suknie wierzchnie to anachronizm. Zaczęło się prawie 20 lat temu od scenicznych kreacji Madonny – staników i gorsetów wymyślonych przez Jean-Paula Gaultiera.

W ostatnich sezonach na co dzień nosi się stroje na podobieństwo bielizny – nocnej‚ dziennej i buduarowej. Szczególnie perwersyjna jest Lorella Signorino z firmy o wymownej nazwie Love Sex Money. Lansuje białe gipiury‚ hafty i aplikacje. Jej pomysły przywodzą na pamięć fotograficzne soft porno Davida Hamiltona‚ hit lat 70. Angielski fotograf zawdzięcza sukces rozmarzonym‚ niby niewinnym‚ półnagim lolitkom. Biuścik i nóżka prześwitujące spod batystu. Jak „Zosia w stroju porannym i z głowa odkrytą”. Ten romantyczno-erotyczny styl wrócił. Teraz taka jest cała moda.

[ramka][b]Żabot za wieś[/b]

Koronka ma patronkę: świętą Teresę z Ávila‚ karmelitkę kanonizowaną w 1622 r. Ale europejska historia dzierganego rękodzieła sięga XII wieku. Boom nastąpił w renesansie w kilku ośrodkach jednocześnie. Wenecja‚ a ściślej‚ wyspa Burano‚ Flandria (Brabancja‚ Bruksela)‚ Francja (Alencon‚ Chantilly‚ Paryż). Pierwsze bodaj Wenecjanki doceniły ich erotyczno-zmysłowe walory i zaczęły przysłaniać nimi dekolty. Wkrótce moda koronek rozprzestrzeniła się na Europę‚ Wyrabiano je z włókien lnianych‚ jedwabnych‚ wełnianych‚ a także cieniutkich drucików złotych i srebrnych. Potem też bawełnianych. Tekstylne cacka stały się synonimem bogactwa i wysokiego społecznego statusu. Nosiły je królowe Elżbieta I i Maria Stuart‚ sama utalentowana hafciarka. W baroku koronkowe kołnierze stanowiły nieodzowną ozdobę stroju płci obydwu – odświętnego dla mieszczuchów‚ codziennego dla możnych i ważnych. Wymagała ich etykieta hiszpańskiego Eskurialu. Walczyli w nich żołnierze‚ celebrowali msze kapłani‚ eleganci i snobi wydawali fortuny.

Żeby zapobiec rozrzutności‚ Filip III hiszpański wydał zakaz strojenia się w koronki. Mniej więcej pół wieku później w jego ślady poszli angielscy parlamentarzyści – w 1662 r. zabronili sprowadzania nicianych ozdób z Flandrii‚ dając zielone światło rodzimemu rzemiosłu. Podobnie postąpił Ludwik XIII we Francji.

Do Polski koronkowa moda nadeszła wraz z elekcją Wazów. Najpierw bazowaliśmy na kosztownym imporcie. Mereżka często dotkliwie biła swych fanów (a zwłaszcza fanki) po kieszeni – zdarzały się żaboty kupione za wsie. Nikt jednak nie dorównuje XIX-wiecznej elegantce Zofii Denhoffowej‚ która za koronkowe wspaniałości zapłaciła… pałacem (znanym jako pałac Krasińskich) przy Krakowskim Przedmieściu w Warszawie.

Kultura
Podcast „Komisja Kultury”: Muzeum otwarte - muzeum zamknięte, czyli trudne życie MSN
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Kultura
Program kulturalny polskiej prezydencji w Radzie UE 2025
Kultura
Arcydzieła z muzeum w Kijowie po raz pierwszy w Polsce
Kultura
Podcast „Komisja Kultury”: Seriale roku, rok seriali
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Kultura
Laury dla laureatek Nobla