Skąd taki perwersyjny pomysł: koronkowe kreacje na zimę? A także inne przezroczystości. Bo ciało to inwestycja. Jak któraś kobieta dużo w nie zainwestowała i jeszcze więcej się nacierpiała‚ chce światu zademonstrować efekty. A jak dostała piękne od natury‚ tym bardziej chce się pochwalić.
[srodtytul]Prada‚ to nie wypada[/srodtytul]
Kobieta niby jest ubrana od stóp do głów‚ ale każdy widzi‚ co w środku. To jednak nie nowość‚ już starożytne Egipcjanki… Jednak dopiero Miuccia Prada wpadła na to‚ żeby połączyć look intelektualistki z wyglądem femme fatale. I robi to od 30 lat. Ostatnio sięgnęła po gipiurę. Laserowo wycinane kompozycje tylko na pozór przypominają koronczarską klasykę. Prada zaprojektowała hafty grubaśne‚ o przeskalowanym ornamencie‚ jakby wnętrzarskim‚ a nie ubraniowym. Z takiego surowca uszyła grzeczne‚ proste spódniczki za kolana‚ dopełnione skromnymi koszulowymi bluzkami. Prowokujący kontrast. Fason kojarzy się ze strojem starej panny na posadzie sekretarki‚ materia – z wampem.
Są różne warianty tej mikstury. Firanki po całości‚ pod nimi – nic. Kolor szampański‚ czyli delikatny‚ złocisty beż. Trochę jak ciało. Efekt całkowicie rozebranej dziewczyny. Skandal! Ale dla przeciwwagi krój beznadziejnie nijaki: gładka góra zakończona półgolfem‚ długi rękaw‚ spódnica do połowy kolana. Chodząca przyzwoitość. Albo taki zestaw: klasyczny (chciałoby się rzec – chanelowski) kostiumik ze złocistej gipiury‚ do tego jasna koszulowa bluzka. Przyzwoicie zapięta aż po samą szyję. Grzeczna dziewczynka‚ choć właściwie… rozebrana. Publicznie. Może być jeszcze komplet złożony z czarnej koronkowej góry na podszewce plus ażurowe legginsy rybaczki. Lub koronkowa mała czarna z satynową baskinką. Namiastka fartuszka. Jak ilustracja do niby-góralskiej piosenki „…uciekaj‚ bo cię chłopcy gonią‚ jak nie masz fartuszka‚ to se zasłoń dłonią”.
Gipiurowe prowokacje nie są tylko specjalnością Prady. Wygląda na to‚ że projektantów zainspirował filmowy przebój Truffauta sprzed 41 lat‚ z Jeanne Moreau w roli głównej. Modelki jak panny młode w żałobie defilowały u Etro i duetu bliźniaków DSquared. Podobnie Stella McCartney‚ która ubrała dziewczyny w powiewne suknie á la koszule nocne – tyle że czarne. Givenchy zastosował chwyty typu goth: ażury udające tatuaże. Marni‚ Armani‚ Chanel i Dell’Acqua zamiast ażurów proponują aplikacje na muślinie.