To nie jest moda dla starych ludzi

Za granicą pokolenie wyżu demograficznego urodzone zaraz po II wojnie światowej to coraz poważniejsza część rynku. W Polsce salonem mody dla emeryta jest lumpeks

Aktualizacja: 05.02.2009 07:45 Publikacja: 05.02.2009 02:30

Zawsze młodym światem mody rządzą ludzie doświadczeni i... wiecznie młodzi

Zawsze młodym światem mody rządzą ludzie doświadczeni i... wiecznie młodzi

Foto: Rzeczpospolita

W modzie słowo starość jest ustawowo zakazane. Nie przejdzie przez usta ani projektantom‚ ani handlowcom‚ ani dziennikarzom. I nie ma znaczenia fakt‚ że granice młodości dzisiaj przesunęły się mocno w górę. Według socjologów jesteśmy młodsi o dziesięć lat od naszych rówieśników sprzed lat 20. Dzisiejsza czterdziestka to dawna trzydziestka.

Moda jest dla młodych‚ to zrozumiałe. Zawsze była. Ale kiedyś damy 40-letnie nie interesowały się trendami. W sukniach zapiętych pod szyję siedziały wianuszkiem na sali balowej i sprawdzały‚ czy ich 18-letnie córki znalazły odpowiednią partię. Dziś idą z córkami do centrum handlowego i kupują sobie takie same dżinsy jak one.

[srodtytul]Klienci 60+[/srodtytul]

O starszym pokoleniu pamięta tylko przemysł kosmetyczny‚ który zrozumiał‚ że powojenny wyż to żyła złota. Liczby lat na opakowaniach kremów rosną. Dziesięć lat temu była mowa o trzydziestce‚ potem czterdziestce‚ teraz dojechaliśmy do 60 plus. – Kremy się starzeją‚ bo kobiety się starzeją‚ – mówi Maria Majdrowicz z L'Oreala. Dobrze‚ że menedżerowie kosmetyczni nie wstydzą się wymówić przykrej liczby 60. Czy pójdą dalej?

Kremy się starzeją‚ ale ubrania nie mają takiego zamiaru. Marzeniem każdej marki jest „odmłodzić wizerunek” i znaleźć nowych coraz młodszych klientów. Bo ci lubią zmiany‚ wierzą reklamie‚ kupują i są rozwojowi. Warto w nich inwestować‚ bo gdy zaczną kupować w wieku lat 16‚ mają przed sobą 30-letnią karierę konsumenta. A stary co? Kupi jedne buty rocznie‚ a płaszcz jeden na pięć lat.

[srodtytul]Starsi rozwojowi[/srodtytul]

Ale ta sytuacja się zmienia. Na Zachodzie sektor „starszaków” wciąż rośnie. Baby boomers‚ którzy mają po 50‚ 60 lat, wcale nie zamierzają się starzeć. Są w dobrej formie i reprezentują coraz większą siłę nabywczą.

W Amazonie znalazłam co najmniej trzy poradniki dla kobiet po czterdziestce (Czy kobiety po 40 r. życia są niewidzialne? Wspaniała czterdziestka wita; itp). W zeszłym roku Gap. Inc‚ amerykański właściciel ubraniowych sieci Gap‚ Banana Republic, otworzył w Nowym Jorku sklep Forth & Towne przeznaczony dla kobiet w wieku 35 plus. Są tam ubrania modne‚ ale o fasonach łagodniejszych i rozmiarach nastawionych na dojrzałe kobiety. „Sklep narodził się ze statystyk – napisał magazyn „Slate”. – Kobiety z powojennego wyżu demograficznego są rynkiem rozwojowym”.

[srodtytul]Emerytka z Zachodu[/srodtytul]

W innych krajach status finansowy emerytów pozwala im wyglądać przyzwoicie. W porównaniu z nimi polski senior to nędzarz. Każdego‚ kto chociaż na tydzień wyjechał z Polski, uderza‚ jak bardzo starsi ludzie różnią się od swych rówieśników z Zachodu. To‚ co u 20-latka wyrównuje młodość‚ u starszych ujawnia się z bezlitosnym okrucieństwem. Emerytka włoska‚ francuska czy belgijska ma włosy od fryzjera‚ dobry makijaż‚ ubranie wprawdzie nie najmodniejsze‚ ale zadbane. Niemiecka czy austriacka‚ co byśmy nie pomyśleli o jej upodobaniach‚ jest porządnie ubrana.

[srodtytul]Szarość nie radość[/srodtytul]

Salonem Polki jest lumpeks‚ do fryzjera chodzi dwa razy do roku‚ jeśli w ogóle. Nosi ubrania‚ co widać po fasonach‚ kupione dziesięć lat temu: bezkształtne żakiety‚ za długie workowate spódnice‚ niemodne suknie. Gdy chodzi o makijaż‚ to dziewięć pań na dziesięć uważa‚ że pod tym względem nic się już starszej kobiecie nie należy. Panowie jeszcze się bronią: makijaż i farba do włosów nie są im potrzebne‚ ale ubrania i obuwie też mają znoszone‚ chociaż garnitury z wełen poprzedniej epoki czasem trzymają fason lepiej niż niejedna modna tandeta. Gatunek przedwojennego eleganckiego starszego pana w wypolerowanych butach‚ koszuli z krawatem‚ wełnianym płaszczu i kapeluszu już prawie wyginął. Ktoś taki nie wyszedłby na ulicę w spodniach dresowych‚ które widać na starszych ludziach w dzielnicach Warszawy po wojnie zasiedlonych przez ludzi ze wsi. Ich mieszkańcy‚ tzw. awans społeczny, dzisiaj są po siedemdziesiątce.

[srodtytul]Szlachetne piękno[/srodtytul]

Czy powinna istnieć moda dla starszej grupy wiekowej? Absolutnie nie. Starsi ludzie nie chcą takiej dyskryminacji. Nie chcą‚ żeby nawet w sklepie przypominano im‚ że są starzy. Pozostaje próbować z normalnych sklepów wyłuskać coś‚ co nie jest dżinsami na talii 20 cm poniżej talii i obcisłym T-shirtem z cekinami. Koszulowe bluzki‚ spódnice bez falban‚ dżinsy strawne dla figury nie za szczupłej. Jest to możliwe‚ ale wymaga chodzenia po sklepach‚ czego starsi ludzie nie lubią i co ich męczy. Młodzieżowa obsługa podejrzanie patrzy na klienta powyżej pięćdziesiątki‚ a to jeszcze bardziej go onieśmiela.

Ubranie się w tym wieku wymaga także pieniędzy. O ile młodość wygląda dobrze w byle czym‚ wiek dojrzały wymaga jakości. I z tym jest gorzej. Bo na jakość emerytura z ZUS nie starcza. Kiedy widzę moje francuskie ciotki w znoszonych‚ ale doskonałej jakości swetrach‚ wujów w tweedowych marynarkach z łatami na łokciach‚ chciałabym‚ żeby polski emeryt‚ zwłaszcza inteligencki, wyglądał podobnie. Ale na razie on nie ma na to szans. Tamci to wszystko kupili w czasach‚ kiedy nasz stał w kolejce po chabaninę z kością.

[srodtytul]Dyktatorzy wiecznie żywi[/srodtytul]

Tymczasem ludzie‚ którzy trzęsą biznesem mody na świecie, nie są wcale młodzi. Carine Roitfeld‚ szefowa francuskiej edycji miesięcznika „Vogue”, ma 54 lata‚ Franca Sozzani, naczelna włoskiego „Vogue'a”, jest koło sześćdziesiątki‚ Annie Wintour‚ niezatapialnej redaktoressie edycji amerykańskiej, w tym roku stuknie sześćdziesiątka. SŁyna na świecie dziennikarka mody Suzy Menkes z International Herald Tribune także jest po sześćdziesiątce. Anna Piaggi‚ ekscentryczna Włoszka, także z włoskiego „Vogue'a”, ma ponad 70 lat. Ale pod jej dziwacznymi makijażami i przebraniami wiek jest zamaskowany.

Ludźmi dojrzałymi są także gwiazdorscy projektanci. Miuccia Prada ma 59 lat‚ Jean Paul Gaultier – 57. Karl Lagerfeld podaje datę urodzenia 1938‚ ale niemieckie tabloidy opublikowały świadectwo chrztu‚ na którym figuruje rok 1933. W okolicach siedemdziesiątki są Ralph Lauren‚ Giorgio Armani i Yohji Yamamoto.

Są momenty‚ kiedy moda przypomina sobie o starszych. Na zakończonych w zeszłym tygodniu męskich pokazach w Paryżu ideałem mężczyzny został pan po sześćdziesiątce. Yamamoto pokazał starszych modeli już po raz drugi‚ za nim poszła Ann Demeulemeester‚ która zatrudniła dziesięciu modeli w wieku poprodukcyjnym. Na pokazach haute couture również spodziewamy się seniorów.

Zwrócenie się do tej grupy wiekowej nie bierze się bynajmniej z uczuć humanistycznych. Moda po prostu poszukuje wciąż nowych bodźców. Młodości jest pełno‚ stała się już nudna. Starość stanowi w tym świecie atrakcyjną odmianę‚ rodzaj kontrkultury.

Dobre i to‚ chociaż nie jestem pewna‚ czy staruszek pokazywany jak odmieniec w cyrku to jest to‚ co mi się podoba.

[ramka]Opinie

Ewa Bem wokalistka jazzowa

– Nie tylko sieciówki. W Polsce sklepy z ładnymi ubraniami są tylko dla młodych i szczupłych. Kobieta dojrzała, nosząca rozmiar powyżej 40 ubrać się może dobrze tylko wtedy, gdy ma dużo pieniędzy. Cieszę się, że się tym zajmujecie. Nie rozumiem, dlaczego w modzie dostrzega się tylko młodość. Na Boga, my też chcemy się ładnie ubierać! Dlaczego kobieta tęższa ma do wyboru tylko ubrania szare, brzydkie, źle skrojone, a powyżej rozmiaru 46 nic już nie kupi? Nie dość, że cierpi z powodu niedoskonałej sylwetki, to jeszcze czuje się upokorzona paskudnym ubraniem. Sklepy dla dużych odstraszają już swoją nazwą typu XXXLLL. Tymczasem na Zachodzie nazywają się np. Big is Beauty. Ubrania kupuję często za granicą, w Polsce szyję, a jeśli kupuję, to mam do wyboru dwie, trzy marki, w tym moją ulubioną Gabę Exclusive. Ale to kosztuje.

Kora Jackowska wokalistka rockowa

Z tzw. sklepów sieciowych korzystam tylko wtedy, gdy kupuję dżinsy lub buty sportowe, pozostałe części garderoby wolę mieć oryginalne, pojedyncze. Przy sesjach zdjęciowych obserwuję sztab młodych ludzi, który mnie otacza – stylistki, wizażystki, fotografów. Widzę, że to osoby, które są bardzo dobrze ubrane. Pytam czasem, gdzie się ubierają. Najczęściej okazuje się, że w sieciówkach, m.in. w H&M. Ja sama mam słabość do niedrogiej duńskiej Vero Mody. Lubię fantazyjną linię tej firmy, uważam, że ma świetne swetry. Nie wydaje mi się, że sieciówki są tylko dla młodych i szczupłych, są dla wszystkich. A że szczupłemu łatwiej się ubrać, a zgrabny we wszystkim dobrze wygląda, to już inna sprawa. [/ramka]

Masz pytanie, wyślij e-mail do autorki:

[mail=j.bojanczyk@rp.pl]j.bojanczyk@rp.pl[/mail]

W modzie słowo starość jest ustawowo zakazane. Nie przejdzie przez usta ani projektantom‚ ani handlowcom‚ ani dziennikarzom. I nie ma znaczenia fakt‚ że granice młodości dzisiaj przesunęły się mocno w górę. Według socjologów jesteśmy młodsi o dziesięć lat od naszych rówieśników sprzed lat 20. Dzisiejsza czterdziestka to dawna trzydziestka.

Moda jest dla młodych‚ to zrozumiałe. Zawsze była. Ale kiedyś damy 40-letnie nie interesowały się trendami. W sukniach zapiętych pod szyję siedziały wianuszkiem na sali balowej i sprawdzały‚ czy ich 18-letnie córki znalazły odpowiednią partię. Dziś idą z córkami do centrum handlowego i kupują sobie takie same dżinsy jak one.

Pozostało 92% artykułu
Kultura
Arcydzieła z muzeum w Kijowie po raz pierwszy w Polsce
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Kultura
Podcast „Komisja Kultury”: Seriale roku, rok seriali
Kultura
Laury dla laureatek Nobla
Kultura
Nie żyje Stanisław Tym, świat bez niego będzie smutniejszy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Kultura
Żegnają Stanisława Tyma. "Najlepszy prezes naszego klubu"