Spinki do skarpetek, wysadzane perłami i syntetycznymi kamieniami, zaprojektowane przez Andrzeja Bossa, po wnikliwszym spojrzeniu zdradzają zresztą jeszcze inną funkcję. Mogą być podciągaczami opadających skarpetek, bo kamienie osadzone zostały w poręcznym uchwycie meblowym, połyskującym niczym złoto.
„Ni pies, ni wydra” – pod takim hasłem Galeria Sztuki w Legnicy organizuje już po raz trzeci wystawę z cyklu „Biżart”. Projektanci oscylują między subtelnym lub abstrakcyjnym żartem a dowcipami cięższego kalibru.
Inspiracją może być wszystko. Dobrze sprawdza się wizualizacja przysłowia lub maksymy. Dekoracyjny bibelot – „wąż kieszonkowy” Karoliny Bik, mieniący się cyrkoniami i płatkami złota jak secesyjne naszyjniki, a jednocześnie naturalistyczny, jest aluzją do powiedzenia „mieć węża w kieszeni”.
Anita Matysek, doczepiając do perłowego naszyjnika różową plastikową świnkę, ilustruje wprost potoczny frazeologizm oznaczający marnotrawstwo: „Rzucać perły przed wieprze”. A głębiej ewangelijną sentencję cytowaną przez Dostojewskiego w „Biesach”.
Natchnienia można szukać nie tylko w grze słów, ale i w niekonwencjonalnych materiałach. Udowadnia to Maria Kozłowska-Panek naszyjnikiem „Sówka” powstałym z krawieckich dodatków: płóciennego suwaka i zatrzasek uszlachetnionych bursztynem.