Jak daleko odszedł od punk rocka lider kultowej Pidżamy Porno i założyciel kapeli Strachy na Lachy Krzysztof „Grabaż" Grabowski, można się przekonać, słuchając ostatniej płyty zespołu „Dodekafonia" (2010).
Z kulturą na Ty - poleć swoje wydarzenie kulturalne
Urozmaicona muzycznie, na której nie brakuje wycieczek w stronę elektroniki, gdzie wykorzystuje się akustyczne gitary. „Ty ciągle i wciąż masz mi za złe, że już nie mieszkam w Punkrock City. Mieszkam w całkiem innym miejscu Polski i cierpię na syndrom sztokholmski" – śpiewa „Grabaż" w piosence „Chory na wszystko".
– Nie chciałem powolnego obumierania Pidżamy Porno. Artystycznie tamten zespół stawał się niewolnikiem własnego wizerunku i oczekiwań fanów. Wymagano od nas, żebyśmy grali tylko takiego jaskiniowego, brudnego i pokracznego punk rocka, który w każdym z nas już naturalnie wygasł – mówił w jednym z wywiadów. – Cylindra (nieodłączny atrybut „Grabaża" w Pidżamie Porno – przyp. red.) dawno już nie ma.
Strachy mają na swoim koncie także płyty „Strachy na Lachy", „Piła tango", „Autor", „Zakazane piosenki".