Sznurkowi grozi wywóz do ubojni. Od wielu tygodni koń czeka w ciemnościach na swoją kolej i ostatni transport.
Był niechcianym prezentem. Miał być mały, miał być dla dziecka. Okazało się, że źrebak urósł, a ogier dla dziecka się nie nadaje. Właściciele wymienili go z handlarzem na grzecznego kucyka i odjechali. Sznurek został sam, z białym sznurem uwiązanym na szyi. To jedyne, co mu zostało po opiekunach i wymarzonym domu. W rzeźni handlarz dostanie za niego najwyżej 2800 zł.
I tyle chcą zebrać przyjaciele konia. Mają czas do 10 kwietnia.
Jeśli chcesz pomóc, możesz wpłacić pieniądze z hasłem: "Dla Sznurka Fundacja Centaurus" na konto numer 18 1440 1387 0000 0000 1239 1765