Ogrody zoologiczne były jak więzienia jeszcze przez większość ubiegłego wieku. Zwierzęta spędzały życie w ciasnych klatkach, a w najlepszym przypadku - na byle jakich wybiegach. Te nawet nie dwudziesto- ale wręcz dziewiętnastowieczne standardy nadal obowiązują w niektórych placówkach na świecie. Serwis Mother Nature Network zestawił listę sześciu najsmutniejszych zoo świata.
Zoo w Kabulu
Założone w 1967 roku, afgańskie zoo było kiedyś domem dla ponad 500 zwierząt. Dekady wojen i niepokojów zdziesiątkowały tę populację, w czym swój udział mieli żołnierze z walczących armii. Zabijali zwierzęta, by zdobyć jedzenie lub "dla sportu". Te, które przeżyły, wegetują w godnych pożałowania warunkach.
Zoo w Gazie
Kolejne miejsce, w którym ogrodu zoologicznego po prostu być nie powinno. Palestyńskie zoo zamieszkują dziś dwa lwy, parę małp, trochę ptaków, króliki, koty, psy i... dwie fałszywe zebry. Fałszywe, bo są to osły pomalowane w paski. Były tu kiedyś prawdziwe zebry, ale umarły z niedożywienia.
Zoo w Gizie
Istniejący od 1891 roku egipski ogród był kiedyś wśród najlepszych w Afryce. W 2004 roku, po inspekcji, został wyrzucony ze Światowego Związku Ogrodów Zoologicznych i Akwariów (WAZA). Jak tłumaczył dyrektor tej organizacji Peter Dollinger, "działy się tam rzeczy nie do zaakceptowania".