Tom Jones
Aktualizacja: 01.07.2012 16:00 Publikacja: 01.07.2012 16:00
Foto: Corbis, Simone Cecchetti Simone Cecchetti
Universal Music
Jeśli dla kogoś konkretnie wymyślono określenie „dziecko szczęścia", to tym kimś był Tom Jones. Zadebiutował w jakimś zapomnianym dziś zespole jako 23-latek, a już dwa lata później odbierał statuetkę Grammy jako solista i śpiewał piosenkę do „Thunderball" – kolejnego z filmów o Jamesie Bondzie. Od tego momentu, a było to w 1965 r., piosenkarz jest w zasadzie ciągle obecny. Dość wspomnieć, że jego najlepiej sprzedający się album, zawierający jednocześnie jeden z największych hitów w karierze – „Sex Bomb", ukazał się w 2004 r. Do dziś na portalu YouTube ma kilkanaście milionów wejść.
Dopóki sylwetka mu się nie zaokrągliła, dopóty był Jones żywym wcieleniem tandety – coś jak przerysowany Elvis Presley, tylko z lepiej wyeksponowanym torsem i większą ilością seksu, tak w tekstach, jak poza nimi. Ale był też nieprawdopodobnie dobrym wokalistą, który nawet z jarmarcznego hitu potrafił często zrobić świetny, podszyty bluesem kawałek. Z jego talentem musiały liczyć się kolejne roczniki gwiazd. Koncertował z The Rolling Stones i Spencer Davis Group, współpracował z Prince'em, Stingiem czy U2, a później z Wyclefem Jeanem... Kto wie, czy to właśnie nie wyjątkowa umiejętność adaptowania się do nowych warunków muzycznych nie zapewniła Jonesowi długowieczności na listach przebojów.
Tak czy inaczej „Spirit in the Room" zachwyca nie mniej niż sensacyjne „Praise & Blame" sprzed dwóch lat. Porównanie zresztą nie jest bezpodstawne, bo podobnie jak na poprzednim albumie Jones śpiewa tu utwory klasyków, i tak jak tam robi to na chropowatym, naturalnie bluesowym brzmieniu. Mamy więc słynne „Tower of Song" Leonarda Cohena, „(I Want to) Come Home" Paula McCartneya czy „Love and Blessing" Paula Simona, ale też korzenny folk gdzieś z początków XX w. pod postacią „Traveling Shoes" Very Hall czy równie stare bluesy jak choćby „Soul of a Man" Willie'ego Johnsona. Rzecz ciekawa, że ten ostatni w wykonaniu Jonesa brzmi niemal „waitsowsko", nie mniej w każdym razie niż „Bad as Me" samego Waitsa – opracowane tu zresztą brawurowo.
Wokalnie Jones jest w najwyższej formie, a niuanse tych korzennych gatunków wyczuwa jak mało kto – zupełnie nie czuć, że dwa lata temu przekroczył siedemdziesiątkę. Jego klasa jednak zaskakuje najmniej – przyzwyczajał w końcu do niej świat od pół wieku. Wybornie radzi sobie natomiast towarzyszący mu zespół pod dowództwem znanego m.in. z Kings of Leon multiinstrumentalisty i producenta Ethana Johnsa. Tak jak na „Praise & Blame" muzycy niby podchwytują archaiczną nutę oryginałów, ale jednocześnie potrafią nadać im odrobinę bardziej współczesny, trochę psychodeliczny, ale też alternatywny odcień.
Tom Jones nie ukrywał, że podziwia ostatnie lata aktywności Johnny'ego Casha, który odkryty na nowo przez Ricka Rubina stworzył tuż przed śmiercią jedne z najlepszych swoich płyt. Jones idzie tym samym tropem i osiąga równie dobry efekt. A czy to kwestia wyrachowanej strategii, czy geriatrycznego zwrotu do brzmienia dzieciństwa, nie ma żadnego znaczenia – płyta i tak jest znakomita.
© Licencja na publikację
© ℗ Wszystkie prawa zastrzeżone
Źródło: Uważam Rze
Tom Jones
Zamek Królewski w Warszawie prezentuje cenną kolekcję sztuki europejskiej, pochodzącą z Narodowego Muzeum Sztuki im. Bohdana i Warwary Chanenków w Kijowie.
Wraz z Katarzyną Czajką-Kominiarczuk, twórczynią bloga Zwierz Popkulturalny, recenzentką i autorką książek o popkulturze, rozmawiamy na temat seriali. Jakie tytuły zasługują na miano produkcji roku? Na jakim etapie streamingowej rewolucji się znajdujemy?
W stolicy Szwecji ruszył Tydzień Noblowski. Rozpoczął się od tradycyjnego przekazania osobistych przedmiotów należących do tegorocznych noblistów do sztokholmskiego Muzeum Nagrody Nobla oraz sygnowania krzeseł w tamtejszej kawiarni.
W wieku 87 lat zmarł Stanisław Tym, autor tekstów, aktor, reżyser, a także dyrektor teatrów. Masową popularność zdobył jako prezes Ryszard Ochódzki w filmach „Miś”, „Rozmowy kontrolowane” i „Ryś”. Był również felietonistą „Rzeczpospolitej”.
Bank wspiera rozwój pasji, dlatego miał już w swojej ofercie konto gamingowe, atrakcyjne wizerunki kart płatniczych oraz skórek w aplikacji nawiązujących do gier. Teraz, chcąc dotrzeć do młodych, stworzył w ramach trybu kreatywnego swoją mapę symulacyjną w Fortnite, łącząc innowacyjną rozgrywkę z edukacją finansową i udostępniając graczom możliwość stworzenia w wirtualnym świecie własnego banku.
Polska kultura straciła jednego ze swoich najwybitniejszych artystów – Stanisława Tyma. Aktor, reżyser i satyryk, zmarł w wieku 87 lat. Ludzie kultury i politycy żegnają legendę polskiego filmu.
Konkurowanie na rynku jest naturalne i napędza rozwój. Jednak problem zaczyna się, gdy ktoś dla zbudowania swojej pozycji stosuje nieuczciwe praktyki. Wtedy państwa powinny reagować w celu ochrony firm czy nawet całych sektorów gospodarki.
Polski recyklat jest pożądany na rynku europejskim – mówi Paweł Lesiak, wiceprezes firmy Interzero.
Technologicznie nie nadążamy za innymi krajami, bo w Europie wcześniej nie nastąpiły odpowiednie inwestycje. Stąd konieczność pożyczenia i wydania dużych pieniędzy, które powinny przełożyć się na obniżkę kosztów produkcji produktów cleantech na naszym kontynencie - uważa Marcin Korolec, były minister środowiska, prezes Fundacji Promocji Pojazdów Elektrycznych oraz Instytutu Zielonej Gospodarki.
Rok ten przyniósł wyjątkową dynamikę wydarzeń w PreZero, a także w kluczowych obszarach dla branży gospodarki odpadami w Polsce.
Szybko reagujemy na potrzeby klienta. Potrafimy sprawnie dostosować do nich nasze rozwiązania. Dzięki temu jesteśmy rozpoznawalnym producentem na świecie i monopolistą w Polsce – mówi Rafał Worek, wiceprezes Ponaru Wadowice.
Planujesz sprzedać niepotrzebne rzeczy przez Internet? Robisz porządki w szafie? Znalazłeś nieużywane ubrania albo rzeczy, które tylko zbierają kurz? To świetnie się składa! Sprzedaż online to doskonały sposób na to, aby dać przedmiotom „drugie życie”, a do tego zasilić domowy budżet dodatkowym zarobkiem. Niestety, nie wszyscy kupujący mają uczciwe zamiary. Jak handlować w sieci bezpiecznie i bez stresu? Dzisiaj odpowiadamy na te pytania! Internet to świetne miejsce do sprzedaży. Tysiące ludzi codziennie szuka okazji i używanych rzeczy w dobrym stanie. Chętnie przygarną nieużywane przez Ciebie rzeczy, dając im nowe życie. Pomyśl tylko – te spodnie, które są już za małe, buty kupione w złym rozmiarze czy nieużywany tablet – wszystko to może znaleźć nowego właściciela i pomóc zasilić Twój domowy budżet! Na przykład, komplet ubrań z zeszłego sezonu może dać Ci nawet kilkaset złotych ekstra. Rower treningowy czy stary telefon komórkowy, który stoi i zbiera kurz może znaleźć nabywcę nawet w ciągu kilku dni i za naprawdę niezłą kwotę. Niekiedy jednak proces sprzedaży może być bardzo frustrujący. Jak uniknąć nieporozumień i przeprowadzić wszystko jak najsprawniej, a po drodze nie nadziać się na oszustów? Podpowiadamy!
Bank zachęca rodziców do wprowadzenia swoich dzieci w świat finansów. W prezencie można otrzymać 200 zł dla dziecka oraz voucher na 100 zł dla siebie.
Już 13 grudnia 2024 r. w Google for Startups w Warszawie odbędzie się Wielki Finał Econverse Cup 2024 – kulminacyjny punkt największej symulacji tworzenia biznesu dla młodych w Polsce. Po raz trzeci młodzi Polacy z pięciu miast będą mieli niepowtarzalną okazję zmierzyć się w rywalizacji, prezentując swoje pomysły na biznes przed jury, w skład którego wejdą inwestorzy, mentorzy oraz aniołowie biznesu. W tym roku wydarzenie uświetni wystąpienie Sebastiana Kulczyka.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas