Widoki z Górki Szczęśliwickiej bardzo różnią się od alpejskich, ale wcale im nie ustępują. Z wierzchołka najwyższego naturalnego wzniesienia w stolicy, 152 m n.p.m., widać w dole szary ogrom Warszawy, Pałac Kultury i otaczające go wieżowce, szklane ściany nowych biurowców. Ściśle rzecz biorąc, Górka nie jest wcale naturalnym wzniesieniem. Usypano ją, jak kilka podobnych kopców, po II wojnie światowej, z gruzów Warszawy. Długo był to dziki, zaniedbany zakątek. Dziś na Górkę otoczoną zielenią parku Szczęśliwickiego ściągają miłośnicy nart z całego miasta – i to przez cały rok.
Górka dla każdego
Narciarze wiedzą lub powinni wiedzieć, jak ważne jest właściwie przygotowanie do sezonu. Nie należy wprost od biurka wyprawiać się na alpejskie lodowce, bo grozi to wypadkiem. Miłośnicy narciarstwa mieszkający w wielkich miastach na nizinach mają z owymi przygotowaniami poważne trudności – tzw. sucha zaprawa, choć poprawia kondycję, nie w pełni zastępuje prawdziwą jazdę. Niezwykle cenna jest zatem możliwość systematycznych ćwiczeń na stoku, choćby krótkim i łatwym. Jedynie w trzech miejscach w Polsce – w Warszawie, Poznaniu i w okolicach Bytomia – jest to możliwe przez cały rok.
Podczas budowy Całorocznego Ośrodka Narciarskiego przed kilkunastu laty na Szczęśliwice zwieziono 200 tys. m sześć. ziemi, podwyższono wierzchołek góry o 14 m, wyprofilowano zbocza, a następnie położono na północnym stoku prawie hektar szczotkowej maty igelitowej. Gdy nie ma śniegu, ponad 700 dysz wytwarza zawiesinę wodno-powietrzną zmniejszającą tarcie między igelitem a ślizgami nart. Na stoku wytyczono trasę o długości 227 m i różnicy poziomów 44 m. Po jej obu stronach wybudowano wyciągi – krzesełkowy, który może wywieźć na górę 1200 osób na godzinę oraz orczykowy (700 osób/godz.).
Górka – choć należy do największych całorocznych ośrodków narciarskich w Europie – nie zastąpi Alp, Tatr czy Beskidów. Ale dzięki niej tysiące narciarzy wyjeżdżających w góry zwykle raz czy dwa razy w roku ma możliwość systematycznego kontaktu z nartami. Szczęśliwice to także doskonałe miejsce do nauki dla najmłodszych. Dzięki igelitowi w ośrodku organizowane są np. podczas wakacji kursy narciarskie dla dzieci w ramach akcji „Lato w mieście". Dorosłych pasjonatów nart latem nie ma tu zbyt wielu. Ale od października ruch szybko się zwiększa, a w jesienne weekendy bywa tu tłoczno.
Górka służy też integracji środowiska. Szkolą się tu i trenują członkowie stołecznych klubów narciarskich, m.in. Warszawskiego Klubu Narciarskiego czy DeSki. Działa kilka szkół narciarskich. Organizuje się oficjalne zawody dla młodzieży szkolnej i z serii Family Cup oraz moc różnych innych imprez narciarskich gromadzących setki uczestników.