Eric Clapton wraca do Polski

Eric Clapton będzie gwiazdą Life Festival Oświęcim. Zagra w sobotę 28 czerwca na stadionie MOSiR. 27 czerwca wystąpi Soungarden - pisze Jacek Cieślak.

Aktualizacja: 08.01.2014 17:40 Publikacja: 08.01.2014 17:34

Eric Clapton wraca do Polski

Foto: materiały prasowe

Ach te plecy!

Powrót Erica Claptona cieszy tym bardziej, że oznacza również powrót do zdrowia.

Gdy wystąpił w minionym roku na czerwcowym koncercie w łódzkiej Atlas Arenie, promując wydaną na 50-lecie muzycznej działalności płytę "Old Sock" - nie był w najlepszej dyspozycji. Nie grał zbyt wiele solówek, oddawał je kolegom z zespołu. Kilka dni później potwierdził, że ma problemy z kręgosłupem i odwołał występy w Wiedniu oraz Stuttgarcie.

Jeszcze w minionym roku wydał zremasterowaną oraz poszerzoną wersję słynnego "Unplugged" z akustyczną wersją "Layli" oraz "Tears In Heaven", dedykowanym tragicznie zmarłemu synkowi Connorowi.

Ten rok rozpocznie pracowicie od lutowego koncertu w słynnej japońskiej sali Budokan, gdzie nagrał wspaniały album live. Zagra też w Singapurze i Dubaju, latem zaś zawita do Europy.

Występ na LFO2014 jest jednak, jak dotąd, jedynym potwierdzonym koncertem mistrza gitary w Europie w 2014 roku. Bilety trafią do sprzedaży 9 stycznia.

Można również kupować karnety obejmujące dwa koncerty  27 i 28 czerwca. Gwiazdą pierwszego z nich będzie słynna amerykańska formacja Soundgarden; zagrają także Balkan Beat Box i Luxtorpeda.

Pięć dekad grania

Najnowszy album mistrza gitary "Old Sock" wciąż sprzedaje się dobrze. Przyniósł dwie nowe piosenki Claptona i zestaw jego ulubionych standardów, wykonanych razem z Chaka Khan, Paulem McCartney'em, Steviem Winwoodem i trzema córeczkami.

Najwięcej o albumie mówi okładka: urodzony w 1945 r. gitarzysta nie wystylizował się na młodzieniaszka, a wręcz eksponuje swój wiek senioralny poprzez siwy zarost. Generalnie mało przypomina siebie. Efekt ten współtworzy ujęcie z żabiej perspektywy, okulary na oczach i letni kapelusz, przysłaniający piękne palmy w tle. Najżywsza na płycie kompozycja to „Gotta Get Over" zagrana z towarzyszeniem Steviego Winwooda na organach Hammonda, z brzmieniem gitary, jaki muzyk wypracował na płycie „Journeyman". Utwór jest dynamiczny i przebojowy, wykonany z dużym udziałem żeńskiego, mocno śpiewającego chórku, w którym główną rolę gra Chaka Khan, a także jej głośny, perlisty śmiech.

„Every Little Thing" zaczyna się w poruszającym, melancholijnym stylu, przypominając okres Derek and The Dominos i gitarowe zagrywki George'a Harrisona, przełamane radośniejszym, reaggowym refrenem i ujmującym finałem. Słodko zinterpretowały go córki muzyka — Sophie, Julie i Ella. Dostaliśmy piosenkę o skomplikowanych losach muzyka i miłości obecnej żony Melii, która pozwoliła odnaleźć się Erikowi w życiu.

Ach te plecy!

Powrót Erica Claptona cieszy tym bardziej, że oznacza również powrót do zdrowia.

Pozostało jeszcze 96% artykułu
Kultura
Wystawa finalistów Young Design 2025 już otwarta
Kultura
Krakowska wystawa daje niepowtarzalną szansę poznania sztuki rumuńskiej
Kultura
Nie żyje Ewa Dałkowska. Aktorka miała 78 lat
Materiał Promocyjny
Firmy, które zmieniły polską branżę budowlaną. 35 lat VELUX Polska
Kultura
„Rytuał”, czyli tajemnica Karkonoszy. Rozmowa z Wojciechem Chmielarzem