Obserwując uważnie modę uliczną, pomimo wszechobecnej globalizacji i dostępności tej samej kolekcji w wielu krajach, można doszukać się różnic w stylach narodowych. Jeśli nie na pierwszy, to pewnie uda się to przy drugim „rzucie oka". Inaczej noszą się francuzki, inaczej włoszki, a inaczej mieszkanki Londynu. Czy można zaryzykować stwierdzenie, że styl narodowy przechodzi na społeczeństwo od krajowych projektantów?
W Londynie zakończył się tydzień mody prezentujący kolekcje na sezon jesień zima 2014. Przez ostatnie dni mogliśmy śledzić relacje z pokazów i zastanawiać się nad brytyjskim stylem, który bez wątpienia cechuje większy luz, a nawet momentami ekstrawagancja w porównaniu do pokazów odbywających się podczas Milan Fashion Week 2014.
Wśród licznych projektantów, którzy pokazali swoje kolekcje podczas LFW na szczególną uwagę zasługują m.in. House of Holland z amarantowym futrem, Sister by Sibling, które przystroiło modelki w kapelusze z dużym rondem i ubrania w żywych kolorach, Felder Felder z sukienkami z wycięciem na brzuchu czy ponadczasowa brytyjska Vivienne Westwood.
Vivienne Westwood jak zawsze zachowała charakterystyczny dla niej styl. Kobiecość rodem z Alicji w Krainie Czarów – ciekawe fasony sukienek, kraciaste garnitury i obszerne płasze, a stylizacje dopełnione kapeluszem czy niestandardowym akcesorium do włosów.