To duża zmiana, a także bardzo pozytywny znak dla muzycznych serwisów streamingowych, takich jak Spotify.
Według Warner Music, w pierwszym kwartale tego roku wpływy wytwórni ze sprzedaży swej muzyki wzrosły o 4 proc. rok do roku. Co najważniejsze, w tym czasie wpływy ze streamingu wzrosły o 33 proc. i stały się największą częścią dochodów muzycznych koncernu. Na drugim miejscu są opłaty za ściąganie muzyki z takich serwisów jak iTunes.
Prezes Warner Music powiedział dziś dziennikarzom, m.in. "Guardiana", że "jest dla nas jasne, iż ludzie będą w najbliższych latach najchętniej słuchać muzyki właśnie poprzez streaming".
Streaming jest tematem zaciekłej debaty pomiędzy muzyki, wytwórniami muzycznymi oraz serwisami streamingowymi, także w Polsce. Muzycy uważają, że serwisy streamingowe nie wypracowały dotąd sprawiedliwej metody podziału zysków z autorami praw do streamingowanej muzyki. Niektórzy muzycy w proteście przeciwko tej, ich zdaniem, niesprawiedliwości wycofują nawet swoją muzykę z tych serwisów.
Jeśli jednak trend zaobserwowany przez Warner Music się utrzyma, ta dyskusja ostatecznie się skończy. Nadal będą jednak prowadzone debaty o tym, że dla show-biznesu i przemysłu muzycznego lepsze są streamingowe serwisy muzyczne za darmo (czyli żyjące z emisji reklam), czy też serwisy płatne (takie jak Spotify Premium).