Reklama

Afrobeat głosi prawdę o życiu

Festiwal | Charyzmatyczny saksofonista i wokalista z Nigerii Seun Kuti wystąpi na warszawskim Skrzyżowaniu Kultur.

Aktualizacja: 21.09.2015 22:24 Publikacja: 21.09.2015 21:00

Seun Kuti (ur. 1983) występuje od dziecka, jest liderem grupy Egypt 80, ale muzyka to dla niego takż

Seun Kuti (ur. 1983) występuje od dziecka, jest liderem grupy Egypt 80, ale muzyka to dla niego także przekaz społeczny

Foto: materiały prasowe

To największa w Polsce impreza prezentująca muzykę z najdalszych zakątków świata.

– Rok temu świętowaliśmy dziesiątą edycję – mówi Andrzej Matusiak, dyrektor Stołecznej Estrady, która organizuje Skrzyżowanie Kultur. – Trafiliśmy do elitarnego grona najlepszych festiwali świata. Mamy coraz liczniejszą, wierną publiczność.

Koncerty od lat przyciągają komplety publiczności. Artyści tworzą fascynujące egzotyką misteria dźwięku, tańca i słowa.

– Muzyka jest dla nich pomostem między światem materialnym a duchowym – mówi dyrektor artystyczna festiwalu Maria Pomianowska. – Gościmy wielkiej klasy instrumentalistów i wokalistów z Iranu, który jest kolebką muzycznej cywilizacji. Stamtąd pochodzą najstarsze, strunowe instrumenty. O ironio, muzyka od lat jest tam prześladowana. Przybędą artyści kurdyjscy opowiadający o narodzie bez państwa, którego jedynym przyjacielem są góry. Pojawią się wykonawcy z Pakistanu,

Aż trzy koncerty na scenie głównej dadzą muzycy z Korei Południowej, w tym awangardowy Geomungo Factory. – Tradycja muzyki tego kraju jest unikatowa na tle całego Dalekiego Wschodu – mówi Maria Pomianowska. – Ujmuje bezkompromisową surowością i autentyzmem.

Jednak za największą gwiazdę festiwalu trzeba uznać Seuna Kutiego, który przyjedzie z Nigerii na jedyny koncert. Syn legendarnego twórcy afrobeatu Femiego Kutiego stanął na czele jego zespołu, mając zaledwie 15 lat. Dziś przyciąga tłumy publiczności na całym świecie.

– Afrobeat to nie tylko gatunek muzyki, to styl życia, ruch społeczny i polityczny – powiedział „Rzeczpospolitej" Seun Kuti. – W Afryce uważamy, że muzyka jest formą ekspresji tego, co się czuje, o czym się myśli i co robi. Nasza muzyka nie zamyka się w sobie, odzwierciedla problemy wszystkich ludzi.

Reklama
Reklama

Femi Kuti zabierał młodszego syna Seuna na koncerty swojego zespołu w każdy weekend. Posyłał go też na lekcje muzyki klasycznej, ale wiedział, że afrobeatu nie można się nauczyć. Trzeba go poczuć w sobie, ten specyficzny nastrój, tempo, wibracje.

– Ojciec kazał mi wsłuchiwać się w zespół, żebym poczuł to, co on czuje – wspomina Seun Kuti. Grałem z nim od ósmego roku życia. Ojciec niewiele jednak mówił mi o muzyce, za to dużo o życiu. Udzielił mi też ważnej rady: – Musisz obserwować, jak reaguje publiczność, dla niej śpiewasz i grasz. Dopiero w wieku 14 lat zacząłem na poważnie uczyć się grać na saksofonie.

Pierwsze dwa albumy nagrał w Nigerii, trzeci, „From Africa with Fury: Rise", w Londynie z utytułowanymi producentami: Brianem Eno i Johnem Reynoldsem. Rok temu ukazała się płyta „A Long Way to the Beginning", pracował nad nią z producentem i pianistą jazzowym Robertem Glasperem.

– Po raz pierwszy mieliśmy w studiu występujących gościnnie wokalistów i wokalistki – wspomina Seun Kuti. – Robert pokazał mi, jak najlepiej wykorzystać te głosy. Był cierpliwym nauczycielem, rozumie naszą muzykę.

Na okładce nowego albumu Seun Kuti odsłonił plecy, na których jest tatuaż: Fela Lives (Fela żyje). – Muzyka, którą grał mój ojciec, nie straciła ani na sile, ani na aktualności – podkreśla. – Dziś wiele zespołów gra w tym stylu, bo afrobeat z wielką mocą wyraża problemy współczesnego świata. Chciałbym, aby Afryka stała się lepszym miejscem do życia, żeby nikt nie musiał stąd uciekać, chcąc poprawić swój byt. Wszędzie ludzie czują i myślą to samo: chcą pracować, lepiej żyć, chcą, żeby rządy traktowały wszystkich na równi.

W sobotę na Skrzyżowaniu Kultur wystąpi 14-osobowy zespół Egypt 80, z którym Seun Kuti daje porywające koncerty zamieniające się we wspólną zabawę. To okazja, by usłyszeć muzyków tworzących oryginalny afrobeat.

Reklama
Reklama

Skrzyżowanie kultur

11. edycja warszawskiego festiwalu rozpoczęła się w poniedziałek, a zakończy się w niedzielę. Tradycyjnie koncerty odbywają się w wielkim białym namiocie rozstawionym przed Pałacem Kultury. W tym roku formuła festiwalu została rozszerzona o nowe bloki i dodatkowe koncerty w klubie Pardon To Tu. W tegorocznym programie dominuje Azja. Poniedziałkowa inauguracja należała więc do artystów z Iranu, w kolejnych dniach usłyszymy muzykę koreańskich świątyń, tadżyckich misteriów czy mistycznych obrządków Pakistanu. Będą też muzycy z Ukrainy, Białorusi i nasza R.U.T.A. Jednak gwiazdą festiwalu jest najwybitniejszy przedstawiciel afrobeatu Seun Kuti, który z zespołem Egypt 80 wystąpi w sobotę. Więcej na: www.festival.warszawa.pl

—j.m.

Kultura
Sztuka 2025: Jak powstają hity?
Kultura
Kultura 2025. Wietrzenie ministerialnych i dyrektorskich gabinetów
Kultura
Liberum veto w KPO: jedni nie mają nic, inni dostali 1,4 mln zł za 7 wniosków
Kultura
Pierwsza artystka z niepełnosprawnością intelektualną z Nagrodą Turnera
Kultura
Karnawał wielokulturowości, który zapoczątkował odwilż w Polsce i na świecie
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama