Wszedł na dach, groził bronią

Akcja policji w Radwanicach pod Wrocławiem. Właściciel firmy produkującej broń wszedł na dach i celował z pistoletu do przechodniów. Negocjacje trwały kilka godzin.

Aktualizacja: 10.06.2018 09:24 Publikacja: 10.06.2018 08:57

Wszedł na dach, groził bronią

Foto: Fotorzepa, Piotr Guzik

Na kilka godzin ewakuowano mieszkańców ulicy Reja, a na trasie Wrocław - Oława występowały utrudnienia w ruchu. Akcja zakończyła się po siedmiu godzinach. Nikt nie ucierpiał.

Mieszkańcy ulicy Reja w Radwanicach, gdzie mieści się siedziba producenta pistoletów i rewolwerów hukowo-alarmowo-sygnalizacyjnych powiadomili policję o dziwnym zachowaniu właściciela firmy.

Mężczyzna miał zabarykadować się w budynku, gdzie mieści się wytwórnia broni, chodzić po tarasie, przeładowywać broń i grozić, że będzie strzelał.

- Policjanci otrzymali informację, że na dachu budynku znajduje się mężczyzna. Z jego zachowania wynikało, że jest zdesperowany i chce sobie coś zrobić – mówi asp. szt. Paweł Petrykowski rzecznik dolnośląskiej policji.

Ze względu na zagrożenie, policja podjęła decyzję o ewakuacji mieszkańców ulicy Reja. Na miejsce wezwano służby zabezpieczające: kilka radiowozów policyjnych oznakowanych i cywilnych, straż pożarną, kilka karetek pogotowia ratunkowego, pogotowie gazowe i energetyczne oraz antyterrorystów.

Policjanci próbowali nakłonić mężczyznę do zejścia z dachu, jednak te rozmowy nie przyniosły efektu.

- Na miejscu pojawili się policyjni negocjatorzy. Rozmowy były prowadzone przez kilka godzin. W międzyczasie mężczyzna zszedł z dachu do pomieszczenia, gdzie się zamknął - dodał rzecznik prasowy.

Na ulicy Wrocławskiej - odcinku drogi krajowej 94, wprowadzono ruch wahadłowy. Momentami droga była całkowicie zablokowana.

Pod koniec trwającej blisko siedem godzin akcji,  która zakończyła się około drugiej w nocy, wyłączono sygnały błyskowe na autach służb oraz oświetlenia na ulicy Reja i Wrocławskiej.

– W związku z tym, że negocjacje nie przyniosły efektu, policjanci wykorzystując chwilę jego nieuwagi weszli do środka – mówi asp. szt. Petrykowski.

W budynku funkcjonariusze znaleźli kilka sztuk broni krótkiej i długiej. Policja sprawdzi, czy mężczyzna ma zezwolenie na jej posiadanie. Właściciel wytwórni został zatrzymany. Na razie nie wiadomo, czy i jakie zarzuty usłyszy.

Na kilka godzin ewakuowano mieszkańców ulicy Reja, a na trasie Wrocław - Oława występowały utrudnienia w ruchu. Akcja zakończyła się po siedmiu godzinach. Nikt nie ucierpiał.

Mieszkańcy ulicy Reja w Radwanicach, gdzie mieści się siedziba producenta pistoletów i rewolwerów hukowo-alarmowo-sygnalizacyjnych powiadomili policję o dziwnym zachowaniu właściciela firmy.

Pozostało 82% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Kraj
Załamanie pogody w weekend. Miejscami burze i grad
sądownictwo
Sąd Najwyższy ratuje Ewę Wrzosek. Prokurator może bezkarnie wynosić informacje ze śledztwa
Kraj
Znaleziono szczątki kilkudziesięciu osób. To ofiary zbrodni niemieckich
Kraj
Ćwiek-Świdecka: Nauczyciele pytają MEN, po co ta cała hucpa z prekonsultacjami?
Kraj
Sadurska straciła kolejną pracę. Przez dwie dekady była na urlopie
Materiał Promocyjny
Dzięki akcesji PKB Polski się podwoił