Prokuratorzy zabiegają m.in. o dokumenty potwierdzające pochodzenie pieniędzy, za które Eureko kupiło akcje PZU. – Nasze wnioski o udzielenie przez Holendrów pomocy prawnej nie przynoszą rezultatu – mówi Zbigniew Niemczyk, szef gdańskiego wydziału Prokuratury Krajowej, która prowadzi sprawę. Zaznacza, że są to bardzo istotne dla śledztwa materiały. W sprawie interweniował były minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro. Bez skutku. – Minister Zbigniew Ćwiąkalski powinien się wybrać do Holandii i załatwić sprawę – uważa Ziobro. Niewykluczone, że tak się właśnie stanie. – Czynności w tej sprawie będą podejmowane aż do skutku – zapewnia Ewa Piotrowska, rzecznik resortu. Podkreśla, że ministerstwo udzieli w tej sprawie wszelkiej możliwej pomocy.
Polscy prokuratorzy o międzynarodową pomoc prawną wystąpili do Holandii już jesienią 2005 r. Jednak korespondencja oraz spotkania nie przyniosły spodziewanych rezultatów. W maju 2006 r. holenderscy prokuratorzy ze względów formalnych odrzucili polski wniosek. Stwierdzili bowiem, że nie jest to sprawa karna, lecz administracyjna. Także kolejny wniosek nie przyniósł efektów. Tym razem Holendrzy wytknęli, że w prowadzonym śledztwie brakuje osoby podejrzanej.
We wrześniu 2006 r. prokuratura postawiła zarzuty, m.in. niedopełnienia obowiązków związanych z ochroną interesu Skarbu Państwa, Emilowi W., byłemu ministrowi skarbu.
W styczniu 2007 r. polscy prokuratorzy skierowali więc kolejny wniosek. Tym razem był uzupełniony o wszystkie kwestionowane przez Holendrów elementy. Był też podejrzany w sprawie. – Przesłaliśmy dokumenty i okazało się, że tym razem zdaniem holenderskich prokuratorów nie udowodniliśmy korupcji, lecz tylko przestępstwo urzędnicze – mówi Niemczyk, bezradnie rozkładając ręce. Podkreśla, że władze Eureko złożyły w śledztwie deklaracje daleko idącej pomocy. – Firma przekazała jednak tylko dokumenty o charakterze pochodnym, dotyczące przepływów finansowych, a nie źródłowe – skarży się Niemczyk.
Z kolei Michał Nastula, prezes Eureko Polska, tłumaczy, że dokumentacja przepływów finansowych firmy była prezentowana publicznie. – Wszyscy przedstawiciele Eureko, którzy zostali wezwani do złożenia zeznań, stawiali się w prokuraturze i udzielali wyczerpujących odpowiedzi. Eureko dostarczyło wszelką niezbędną dokumentację i zawsze chętnie współpracowało z prokuratorami – zaznacza.