Według pomysłu ministra Kancelarii Premiera jeden program TVP może być sprywatyzowany poprzez giełdę. Drugi pełniłby misję publiczną i miałyby z niego zniknąć reklamy. – Jedynka i tak jest już praktycznie stacją komercyjną. TVP należy przywrócić charakter publiczny poprzez rozwój kanałów tematycznych, jak TVP Edukacja – tłumaczył Grupiński w rozmowie z „Rz”.

Polityk PO uważa także, iż kanał TVP Info powinien zniknąć, a zamiast niego pojawiłyby się programy lokalne pozostające pod zarządem samorządów. – Im niżej w hierarchii władzy, tym mniej partyjności – odpowiadał minister na zarzut upolitycznienia ośrodków regionalnych.

Gdy Grupiński przedstawił te plany jako jedne z dyskutowanych w PO, wśród polityków zawrzało. – Pomysły, o których mówił minister, uważam za szkodliwe – stwierdził Jerzy Wenderlich, wiceszef Komisji Kultury z LiD. – Media publiczne powinniśmy zaś wzmacniać, a nie im szkodzić. PO staje ostatnio w tej sprawie na głowie, ale balony, które wypuszcza, świadczą jedynie o tym, że nie ma pomysłu na rozwiązanie problemu mediów publicznych.

Tym planom zaprzeczył jednak premier Donald Tusk: – Mój rząd nie przewiduje prywatyzacji TVP ani jej części. Opinia wyrażona przez Rafała Grupińskiego jest jego prywatnym zdaniem, do którego ma pełne prawo.

Po tym wystąpieniu sam Grupiński inaczej przedstawiał sytuację: – To był wyłącznie mój osobisty pogląd i premier przeciął spekulacje na ten temat – mówił „Rz”.