- Dziewczynka została zatrzymana na ulicy Bema, tj. prawie w centrum Elbląga. Po prostu szła chodnikiem, gdy ja zatrzymano. Jest mocno zmarznięta i wystraszona, ale na szczęście nic poważnego się jej nie stało - powiedział Sawicki.
Rzecznik elbląskiej policji zastrzegł, że jest zbyt wcześnie na wyjaśnienie, dlaczego dwunastoletnia Dominika nie wróciła w piątek ze szkoły do domu. Wcześniej Sawicki sugerował, że mogła to być ucieczka, ponieważ nastolatka była w konflikcie z mamą.
- Jak dziewczyna dojdzie do siebie, to z nią porozmawiamy, teraz nie pora na to - zaznaczył Sawicki.
Dwunastolatki poszukiwało kilkuset funkcjonariuszy policji, straży pożarnej, straży granicznej i żołnierzy oraz psy tropiące.