„Pryzmat” zadebiutuje 4 grudnia o godz. 22.30 w TVP 1. Poprowadzi go związany z „Trybuną” i „Przeglądem” Przemysław Szubartowicz, który nigdy wcześniej nie pracował w telewizji. Producentem jest lewicowy działacz i dziennikarz Przemysław Orcholski.
Program ma mieć charakter społeczno-polityczny. W ciągu około 30 minut sześciu zaproszonych gości będzie komentować w nim najważniejsze wydarzenia. Mimo to program nie będzie podlegał szefowej redakcji publicystyki TVP Anity Gargas, tylko szefowej form dokumentalnych. Wzbudziło to zdziwienie wśród pracowników telewizji publicznej. – Nie ma w tym nic dziwnego. W moim dziale powstaje m.in. program Elżbiety Jaworowicz – ucina Barbara Pawłowska, szefowa form dokumentalnych.
Zastępca dyrektora TVP 1 do spraw programowych Wojciech Hoflik twierdzi, że trudno było w redakcji publicystyki znaleźć osobę, która miałaby czas zająć się nowym programem.
To niejedyny ukłon władz telewizji publicznej w stronę lewicowej widowni. Z powodu „Pryzmatu” ma zostać przesunięty na późniejszą godzinę program Jana Pospieszalskiego „Warto rozmawiać” w TVP 2. Chodzi o to, aby czas nadawania magazynów publicystycznych na obu antenach telewizji publicznej się nie pokrywał.
– Walczymy o to, by program nie był przesuwany – mówi „Rzeczpospolitej” Jan Pospieszalski. – Tuż przed północą publiczność będzie ziewać, a goście, którzy w ciągu dnia mają wiele zajęć, nie będą chcieli przyjmować moich zaproszeń.