[b]Henryk Wujec, działacz opozycji w czasach PRL:[/b] Szczególnie było to widoczne w okresie ostatniej kampanii do europarlamentu. Nie było silnego akcentu proeuropejskiego, który zawsze reprezentował Geremek. Na naszej scenie politycznej zauważalny jest brak polityka tego formatu co profesor, a więc osoby kierującej się racją stanu i dobrem publicznym. Starał się nie brać udziału w typowych grach politycznych. Nie widzę drugiej porównywalnej z nim postaci poza Tadeuszem Mazowieckim. Obaj dali wzorzec uprawiania polityki, który niestety nie znajduje naśladowców.
[b]Profesor odegrał znaczącą rolę w kształtowaniu opozycji demokratycznej w czasach PRL?[/b]
Pod koniec lat 70. był zaangażowany w tworzenie tak zwanych latających uniwersytetów, czyli Towarzystwa Kursów Naukowych. Był to niezależny ruch wykładów i publikacji.
Wtedy go poznałem. Szybko stał się liderem tej inicjatywy. Nasza znajomość rozwinęła się później, w czasach „Solidarności”.
Był jedną z jej czołowych postaci programowych. Zajmował się tworzeniem idei Rzeczypospolitej samorządnej, o którą mieliśmy walczyć, oraz nadawaniem kształtu dalszemu rozwojowi organizacji.
[b]Od 2004 r. był posłem do PE. Czy to była jakaś forma politycznej emerytury? [/b]