Piotr Farfał wysłał w piątek do sądu wniosek, który podważa decyzję rady nadzorczej TVP o wyborze Bogusława Szwedy na p. o. prezesa telewizji publicznej – dowiedziała się „Rzeczpospolita”.
Zarzuca w nim, że gdy rada powoływała Szwedę na tymczasowego szefa Telewizji Polskiej, ten zasiadał we władzach innych spółek – był szefem i współwłaścicielem radia Leliwa w Tarnobrzegu oraz członkiem zarządu grupy Ponar SA.
Według Farfała okoliczności te wykluczają możliwość powołania Szwedy na stanowisko w TVP, mimo że ten przekazał córkom udziały w radiu Leliwa i deklarował rezygnację ze stanowiska w Ponarze. Zgodnie ze statutem telewizji członka jej rady nadzorczej delegowanego do wykonywania czynności członka zarządu obowiązuje bowiem zakaz konkurencji.
– Do zarządu TVP zostałem oddelegowany na trzy miesiące. Dlatego nie musiałem rezygnować z funkcji w innych spółkach. Jednak dla świętego spokoju 19 września odszedłem z władz Ponaru oraz radia Leliwa – odpowiada na to Bogusław Szwedo.
Prawnik Piotra Farfała uważa jednak, że nie ma to znaczenia.