Koncern będzie się domagał przed sądem unieważnienia wyników przetargu na zakup 12 rakiet z wyposażeniem dla Nadbrzeżnego Dywizjonu Rakietowego Marynarki Wojennej. W grudniu 2008 r. MON podpisał kontrakt z konkurencyjną firmą z Norwegii – Kongsbergiem. Miesiąc później, co ujawniła „Rz”, wypłacił mu zaliczkę – 130 mln zł (30 proc. wartości kontraktu).
Według SAAB Kongsberg nie spełniał wymogów przetargu i zgodnie z prawem powinien odpaść już na etapie składania ofert. W styczniu Szwedzi złożyli więc w Sądzie Okręgowym w Warszawie pozew cywilny przeciw MON i Kongsbergowi.
– Ze względu na naszą światową pozycję nie możemy sobie pozwolić na zaakceptowanie sytuacji, kiedy przegrywamy przetarg z dostawcą rakiety, której parametry techniczno-bojowe są z innego przedziału wymagań – wyjaśnia „Rz” Anders Berntsson, wiceprezes SAAB International.
Zarówno Ministerstwo Obrony, jak i Kongsberg złożyły w sądzie wnioski o oddalenie powództwa.
Mimo konfliktu z MON szwedzki koncern poważnie rozważa przeniesienie do Polski produkcji rakiet RBS 15 Mk3.