[wyimek][link=http://www.zyciewarszawy.pl/artykul/555249.html" "target=_blank]Czytaj i oglądaj więcej zdjęć w Życiu Warszawy Online[/link][/wyimek]
Kama miała pięciu różnych właścicieli. I zawsze do Celestynowa wracała. Wiekowa już, czarno-biała suka jako jedna z nielicznych posiada własne imię. Trudno się dziwić, kto by spamiętał, jak wabi się kilkaset czworonogów?
Wilczyca przyszła tu z lasu. Pierwszego dnia wymiotowała ślimakami i jagodami. Być może faktycznie wychowywała się z wilkami. Zainteresowało się nią zoo, ale tam nie mogła się odnaleźć. Pracownicy schroniska śmieją się, że zjadła węża i dlatego z zoo ją wydalili.
[srodtytul]Bez zakazów wstępu[/srodtytul]
Pies, który nieco przypomina animowanego Pluto, miał mieć nowy dom niedaleko schroniska. Tylko 35 km. Wrócił następnego dnia. Sam.