Ależ skąd! To centrum Warszawy, a nad plażą górują stalowe arkady mostu Poniatowskiego. Moda na śródmiejskie plażowanie ogarnia kolejne polskie miasta, a trendwatcherzy i miejscy włóczykije zachwalają nowe lokale oraz epicentra balangi. W ślad za bobrami, zębatą i ogoniastą oznaką coraz czystszej wody, w zielonych falach Wisły coraz częściej pluskają się co odważniejsi pływacy. Sanepid jednak pozostaje nieugięty, kąpielisk z oficjalną metką sanitarną wciąż brak.

O historii i teraźniejszości relaksu nad królową polskich rzek przeczytasz w najnowszym numerze „Przekroju", w którym autorzy zastanawiają się także, czy futurystyczne, szklano-aluminiowe kompleksy turystyczne byłyby w stanie ściągnąć nad Wisłę turystów z Barcelony, Paryża i Londynu.

Do lektury zaprasza Jerzy Ziemacki