O perspektywach dla systemu emerytalnego Derdziuk mówił w "Polityce przy kawie" w TVP1. Jak zapewniał, mimo dziury budżetowej, ZUS-owi - wbrew zapowiedziom niektórych polityków - nie grozi niewypłacalność.
- Dzięki reformie, którą wprowadziliśmy 1999, dzięki podwyższeniu wieku emerytalnego dziura się zmniejsza i jest kontrolowana. To jest normalny sposób finansowania świadczeń emerytalnych nie tylko ze składek, ale też z podatku VAT - powiedział szef ZUS. Przyznał jednocześnie, że pogarszająca się sytuacja demograficzna kraju sprawi, że system emerytalny może na tym ucierpieć. Najtrudniejszy okres czeka nas za około 15 lat.
– Najgorszy będzie koniec trzeciej dekady 2028 – 2030 roku. To są bardzo przewidywalne rzeczy. Do 2030 roku można się przygotować zwiększając aktywność zawodowa obywateli, pracując dłużej - zapowiedział Derdziński. I radzi, by uniknąć problemów z tym związanych poprzez większe oszczędzanie - Ludzie muszą mieć świadomość, ze emerytura zależy od tego, ile składek zapłacą. A to oznacza, ze powinni dodatkowo sobie odkładać.