Reklama
Rozwiń
Reklama

Saryusz-Wolski: "Biały konwój" to pretekst do inwazji

Nazywanie rosyjskiego konwoju pomocą humanitarną jest żartem. To akcja propagandowa lub pretekst do inwazji - twierdzi polityk PO

Publikacja: 13.08.2014 11:03

Jacek Saryusz-Wolski

Jacek Saryusz-Wolski

Foto: Fotorzepa, Magda Starowieyska Magda Starowieyska

Od kilku dni między Rosją a Ukrainą trwały kłótnie i zamieszanie w sprawie wysłania rosyjskiego konwoju z pomocą humanitarną na objęte wojną tereny wschodniej Ukrainy. Dziś kolumna 280 białych wojskowych kamazów ma dotrzeć - przez Charków - na terytorium Ukrainy. Zdaniem europosła PO Jacka Saryusza-Wolskiego, w najlepszym wypadku konwój to kremlowska akcja propagandowa. W najgorszym, próba wszczęcia otwartej wojny.

- Wystarczy, że ciężarówki wjadą, czegokolwiek nie miałyby one na pokładzie, i ktoś rzuci jeden granat, wtedy wkroczą wojska rosyjskie, aby konwój chronić, czyli jest pretekst do inwazji - mówił dziś rano w TVN24.

Nawet jeśli do tego nie dojdzie, polityk PO uważa pomysł za przewrotny i nie wierzy w dobre intencje Moskwy.

- To pokazywanie światu, że Rosja jest dobroczyńcą wschodniej Ukrainy, co jest oczywiście wielkim fałszem. Wystarczy bowiem, aby nie wysyłała na Ukrainę swoich wojskowych i najemników, nie niszczyła miast i nie zabijała ludności

Jego zdaniem pomoc humanitarną można by zorganizować w bezpieczniejszy i lepszy sposób.

Reklama
Reklama

- Wielkimi samolotami transportowymi, które ma i wypożycza światu Ukraina, można przerzucić dowolną ilość leków i żywności. Problem wtedy tylko w tym, aby najemnicy we wschodniej Ukrainie dopuścili do tego, żeby je dowieźć do tych, którzy tego potrzebują - powiedział Saryusz-Wolski.

Od kilku dni między Rosją a Ukrainą trwały kłótnie i zamieszanie w sprawie wysłania rosyjskiego konwoju z pomocą humanitarną na objęte wojną tereny wschodniej Ukrainy. Dziś kolumna 280 białych wojskowych kamazów ma dotrzeć - przez Charków - na terytorium Ukrainy. Zdaniem europosła PO Jacka Saryusza-Wolskiego, w najlepszym wypadku konwój to kremlowska akcja propagandowa. W najgorszym, próba wszczęcia otwartej wojny.

- Wystarczy, że ciężarówki wjadą, czegokolwiek nie miałyby one na pokładzie, i ktoś rzuci jeden granat, wtedy wkroczą wojska rosyjskie, aby konwój chronić, czyli jest pretekst do inwazji - mówił dziś rano w TVN24.

Reklama
Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Materiał Promocyjny
Twoja gwiazda bliżej niż myślisz — Mercedes Van ProCenter
Kraj
Zimowy apel do kierowców. „Sprawdź, czy pod maską nie ma kota”
Kraj
Nie tylko metro i drogi. Jakie inwestycje na przyszły rok planuje warszawski ratusz?
Kraj
Nie tylko podatki i opłaty. Na czym zarabia Warszawa?
Materiał Promocyjny
Cyberprzestępcy zwiększają skalę ataków na urządzenia końcowe – komputery i smartfony
Kraj
Budżet Warszawy na 2026 r. Na co stołeczny ratusz wyda najwięcej pieniędzy?
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama