Do zdarzenia doszło niemal w centrum miasta w al. IX Wieków Kielc nieopodal ul. Radiowej. Strzały padły z busa, który mijał pojazd sztabu prezydenta Komorowskiego.
- Użyto broni do paintballa. Sprawcy oddali kilkanaście strzałów – opowiada jeden ze świętokrzyskich policjantów. Dodaje, że z busa wychyliło się kilku mężczyzn i zaczęli strzelać do sztabowego autobusu.
Bronkobus został ubrudzony żółtą farbą. Kulki rozbijały się na przedniej szybie Bronkobusu. Jego kierowca mówił "Echu dnia", że było niebezpiecznie i mogło dojść do wypadku.
- Policja już zatrzymała dwóch mężczyzn, którzy mają związek z tą sprawą – mówi „Rzeczpospolitej" Małgorzata Woźniak, rzecznik MSW. Zatrzymani mają 52 i 28 lat. Starszy z nich przyznaje się do winy. Mężczyzna był nietrzeźwy. Miał pond 1,5 promila w wydychanym powietrzu.
Na razie nie wiadomo co nim kierowało i dlaczego strzelał do pojazdu z podobizną prezydenta Bronisława Komorowskiego. Dopiero po wytrzeźwieniu będzie przesłuchiwany.