Aktualizacja: 20.03.2015 13:40 Publikacja: 20.03.2015 13:38
Foto: Fotorzepa/Łukasz Solski
Złodziej miał pecha. W swoim starym aparacie zostawił nie tylko kartę SIM, ale też były tam prywatne zdjęcia. Policjanci z Nysy na Opolszczyźnie dostali zgłoszenie z lombardu. Ktoś ukradł tam jeden z telefonów komórkowych, a zostawił wysłużony model tej samej marki.
Pracownik kradzież odkrył po dwóch dniach. Okazało się, że wtedy w lombardzie był mężczyzna, który oglądał skradziony aparat. Wykorzystał moment nieuwagi sprzedawcy i dokonał zamiany telefonu.
Do prokuratury został skierowany wniosek o podejrzeniu przestępstwa w sprawie Instytutu Pileckiego. Sprawa dotyc...
Czy rynek pracy dla absolwentów psychologii jest dziś obiecujący? Zdecydowanie tak i warto mieć tego świadomość,...
Prokuratura we Wrocławiu wszczęła śledztwo dotyczące nieprawidłowości finansowych w Centrum im. Willy’ego Brandt...
W narracji rosyjskiej zmienił się język opisu zwycięstwa w II wojnie światowej: z oddania hołdu poległym i uczcz...
Kilkadziesiąt najważniejszych europejskich think tanków spotka się w Warszawie i Toruniu, aby rozmawiać o przysz...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas