Premier Ewa Kopacz na sobotniej konwencji PO zapowiedziała likwidację składek na ZUS i NFZ oraz tzw. umów śmieciowych, wprowadzenie jednolitej 10 proc. stawki podatku PIT i minimalnej płacy godzinowej nie mniejszej niż 12 zł.
Marcin Mastalerek z PiS ocenił w Kontrwywiadzie RMF, że propozycja obniżenia podatków w ustach partii, która "przez 8 lat w 13 ustawach 21 razy podniosła podatki", jest całkowicie niewiarygodna. - W Platformie Obywatelskiej podobno jest takie powiedzenie o rzucaniu się na druty, jak ktoś jest w beznadziejnej sytuacji, i wydaje mi się, że pani premier Kopacz właśnie się na te druty politycznie rzuca - ocenił rzecznik sztabu wyborczego PiS.
W ocenie Mastalerka, PO wzywając PiS do debaty gospodarczej próbuje przykryć własną "nieudaną" konwencję. - Jeżeli Lewandowski wyzywa kandydatkę na premiera, to znaczy albo się sam zgłasza i mówi: "Ja chcę być premierem!", albo nie wiemy czegoś - powiedział Mastalerek i zasugerował, że może premier Kopacz nie jest już kandydatką Platformy na premiera.
Pytany o to, czy PiS zgodzi się na debatę z PO w formule Lewandowski-Szydło, Siemoniak-Macierewicz, Mastalerek odpowiedział, że na poważną debatę tak. Zaznaczył jednak, że w formule, jaką zaproponował minister Siemoniak tj. - zdaniem Mastalerka - debaty, która ma przykryć nieudane propozycje, nie da się poważnie porozmawiać.