System antydronowy będzie strzegł nieba nad Sejmem

Parlament kupi technologię, pozwalającą na przejęcie małych statków powietrznych. To skutek audytu bezpieczeństwa, przeprowadzonego przy Wiejskiej.

Publikacja: 28.05.2024 04:30

Kancelaria Sejmu zamierza kupić system do przechwytywania dronów

Kancelaria Sejmu zamierza kupić system do przechwytywania dronów

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek

System antydronowy to technologia, która potrafi zlokalizować bezzałogowce, a następnie przejąć nad nimi kontrolę i zmusić do lądowania. Takie systemy stosowane są nie tylko przez służby, lecz także prywatne instytucje, a jeden z nich kupić zamierza Kancelaria Sejmu. To pokłosie audytu, który przeprowadził przy Wiejskiej specjalista od bezpieczeństwa.

O tym, że w Sejmie powstanie taki audyt, pisaliśmy już styczniu. Przeprowadził go ekspert, specjalnie zatrudniony w tym celu jako doradca szefa Kancelarii Sejmu Jacka Cichockiego.

Jak mówi nam Cichocki, wyniki badania są już gotowe. – Przegląd zakończył się w lutym, po czym przez dwa miesiące pracowaliśmy nad nim z biurami, zajmującymi się obszarem bezpieczeństwa Sejmu, czyli ze Strażą Marszałkowską, Biurem Inwestycyjno-Technicznym, Biurem Informatyki oraz pełnomocnikiem ds. ochrony informacji niejawnych – wylicza szef kancelarii. – Ostateczny kształt raportu został przyjęty z końcem kwietnia, a główne ustalenia przedstawione marszałkowi Szymonowi Hołowni oraz prezydium Komisji Regulaminowej, Spraw Poselskich i Immunitetowych. Obecnie powołujemy zespół wdrożeniowy, pracujący w trybie niejawnym – dodaje.

Zdaniem Kancelarii Sejmu, drony są zagrożeniem, z którym trzeba się już liczyć

Jednym z zaleceń z audytu jest właśnie zbudowanie ochrony przeciwdronowej. – Zagrożenie jest stosunkowo nowe, ale trzeba już na nie odpowiadać – mówi Jacek Cichocki. O tym, że bezzałogowce mogą być istotnym zagrożeniem, może świadczyć fakt, że w sobotę, przy okazji zapowiedzi powołania polskich wojsk dronowych, szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz ogłosił też zakup systemów antydronowych dla wschodnich rejonów krajów. Bezzałogowce mogą zagrażać nie tylko obiektom wojskowym, czego przykładem jest wydarzenie sprzed roku, gdy dron wielkości szybowca minął o około 30 metrów samolot lądujący na warszawskim lotnisku Chopina.

Kancelaria Sejmu chce jednak nie tylko poprawić stan ochrony przestrzeni powietrznej. W audycie zalecono też polepszenie współpracy straży marszałkowskiej z innymi służbami, wypełnienie wakatów w straży, wyznaczenie stref, w których trudniej będzie zaparkować przed Sejmem oraz zmodyfikowanie zasad, dotyczących wstępu gości do parlamentu.

Co jeszcze zostanie zrobione? Tego Kancelaria Sejmu nie podaje, bo raport składa się z dwóch części, z których jednak jest jawna, a druga nie. – Trudno nie zgodzić się z większością zaleceń zawartych w raporcie, jednak do podobnych wniosków mógłby dojść każdy dzielnicowy – ocenia Jerzy Dziewulski, były poseł i były antyterrorysta. – Mam nadzieję, że w części niejawnej są bardziej nieoczywiste rozwiązania.

Mimo zaleceń nie powstanie stałe ogrodzenie od ul. Wiejskiej

Wiadomo jednak, że jednego z zaleceń Kancelaria Sejmu nie zamierza realizować. Z audytu, podobnie jak ze wszystkich innych podobnych raportów, powstałych w Sejmie w ostatnich latach, wynika, że bezpieczeństwo poprawiłoby postawienie trwałego odgrodzenia od ul. Wiejskiej. Obecnie stoi tam tylko murek, podwyższony po zatrzymaniu przez ABW w 2012 roku Brunona Kwietnia, chemika, planującego zamach na Sejm z użyciem transportera z materiałami wybuchowymi.

Mimo zaleceń służb, żaden z dotychczasowych marszałków nie zdecydował się na zbudowanie ogrodzenia, nawet kosztem stawiania w tym miejscu permanentnie policyjnych barierek, jak miało to miejsce za rządów PiS. Budowy płotu nie chce też nowa ekipa. – Obecnie jesteśmy jednym z niewielu parlamentów o tak otwartym dostępie, a ogrodzenie na pewno byłoby istotną barierą – mówi Jacek Cichocki. – Byłby to jednak jednoznaczny symbol, wskazujący na zamykanie się Sejmu. Dlatego będziemy wzmacniać bezpieczeństwo innymi metodami.

System antydronowy to technologia, która potrafi zlokalizować bezzałogowce, a następnie przejąć nad nimi kontrolę i zmusić do lądowania. Takie systemy stosowane są nie tylko przez służby, lecz także prywatne instytucje, a jeden z nich kupić zamierza Kancelaria Sejmu. To pokłosie audytu, który przeprowadził przy Wiejskiej specjalista od bezpieczeństwa.

O tym, że w Sejmie powstanie taki audyt, pisaliśmy już styczniu. Przeprowadził go ekspert, specjalnie zatrudniony w tym celu jako doradca szefa Kancelarii Sejmu Jacka Cichockiego.

Pozostało 86% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Kraj
Franciszek zdecydował co dalej z abp. Markiem Jędraszewskim
Kraj
Leszek Miller: Sprawa Romanowskiego? Mogło dojść do prawniczego sabotażu
Kraj
Lawina wniosków o uchylenie immunitetów posłów PiS. W tle miesięcznice i sporny wieniec
Kraj
Pięć osób w szpitalu. W Lublinie autobus wjechał w przystanek
Materiał Promocyjny
Mity i fakty – Samochody elektryczne nie są ekologiczne
Kraj
Joanna Ćwiek-Świdecka: Prezydent deklaruje weto w sprawie aborcji, koalicja szuka planu B