Lotnisko przed licznymi wyzwaniami

Ruch w Porcie Lotniczym Lublin rośnie, tak jak na wszystkich polskich lotniskach, z wyjątkiem Radomia. Prognozy na przyszłość też są dobre.

Publikacja: 14.01.2016 16:56

Port Lotniczy Lublin w Świdniku kosztował 418 mln zł

Port Lotniczy Lublin w Świdniku kosztował 418 mln zł

Foto: 123RF

Port Lotniczy Lublin w Świdniku oddano do użytku w grudniu 2012 r. Został zbudowany kosztem 418 mln zł, z czego 160 mln zł stanowiły środki z funduszy europejskich.

Plany były bardzo ambitne. 270 tys. pasażerów miało skorzystać z portu już w 2014 roku. Wtedy było ich tylko 190 tysięcy, ale potem szło coraz lepiej. Rok 2015 zakończył się rekordowym wynikiem 265 tys., co oznacza wzrost o 41 proc. To jednak nadal mniej, niż w dokumentach złożonych w Brukseli. Dopiero 2016 ma okazać się przełomowy, bo plany sięgają nawet 410–440 tys. Czy to możliwe? Trudne, ale wykonalne.

Dwa lata temu lubelskiemu lotnisku nie dawano szans na przyszłość. Głównym powodem „nietrafionej" – jak uważano – inwestycji, miała być bliskość większego i lepiej wyposażonego portu w Rzeszowie, który miał jeszcze ambitniejsze plany. I dobre drogowe połączenie z Warszawą, które skróciło podróż na stołeczne lotnisko Chopina do 2,5 godziny.

Jeszcze na początku 2015 r. sytuacja była kiepska. Luty i marzec zakończyły się kolejnymi spadkami, nawet w porównaniu z 2013 r., kiedy port był na rozruchu. Przełomowy okazał się maj, kolejne miesiące też przynosiły dobre wiadomości.

Ostatecznie w całym 2015 roku liczba pasażerów w porównaniu z rokiem wcześniejszym zwiększyła się o ponad 40 proc., a niektóre miesiące, np. listopad, były wyjątkowo udane (z lubelskiego lotniska skorzystało ponad dwa razy tylu pasażerów co w tym miesiącu 2014 r. Grudzień był tylko nieznacznie gorszy – wzrost wyniósł 96 proc.

Wizz Air i cargo

To nadal zbyt mało, aby port był rentowny. Ale plany na ten rok są niezmiennie ambitne: przynajmniej 430 tys. pasażerów. Realizację takich założeń wspiera możliwość uruchomienia połączeń do Mediolanu, Barcelony i Rzymu. Skrystalizowane są plany rozwoju cargo. Swoją bazę w Świdniku uruchomi wiosną włoska firma Xpress Handling. Prace powinny zakończyć się jeszcze w styczniu, a Lublin jest pierwszym lotniskiem w Polsce, gdzie inwestują Włosi.

Według prognoz w ciągu pierwszego roku funkcjonowania portu cargo odprawionych zostanie 1,2 tys. ton, a w kolejnych latach już 3–3,5 tys. towarów. Dla porównania: na warszawskim lotnisku Chopina odprawia się rocznie ok. 90 tys. ton, blisko 70 proc. całego lotniczego przeładunku w Polsce. Lublin liczy, że zainteresowane skorzystaniem z tej opcji będą m.in. firmy farmaceutyczne, lotnicze, motoryzacyjne i przetwórstwa żywności zlokalizowane w regionie.

Mało jest jednak prawdopodobne (chociaż nie niemożliwe), aby w 2035 roku udało się dojść do 1,4 mln odprawionych pasażerów. Dlatego Bruksela, która dofinansowała budowę portu, uznała, że plany inwestycyjne zostały „przestrzelone" i obcięła 20 mln złotych z dotacji.

Te pieniądze teoretycznie będzie musiał zwrócić Urząd Marszałkowski. Jest jeszcze jednak nadzieja, że skoro pod koniec roku doszło do wyraźnego przyspieszenia we wzroście liczby pasażerów, to i rozliczający fundusze unijne odłożą wydanie ostatecznej decyzji. W każdym razie z informacji Urzędu Marszałkowskiego wynika, że nie ma takiej opcji, by pieniądze zwracał sam port.

Promocyjne plany

Na razie rozwój lubelskiego lotniska jest w dużej mierze uzależniony od niskokosztowego Wizz Aira, który operuje stąd od września 2015 r., a tylko w okresie 18 grudnia 2015 – 8 stycznia 2016 uruchomił stąd nowe połączenia do Oslo, Dublina i Sztokholmu.

Wizz lata także z Lublina od września do Charleroi pod Brukselą (niedługo zostanie zastąpione przez Eindhoven), oraz Doncaster-Sheffield i Glasgow. Skromniejszą ofertę ma na razie irlandzki Ryanair, który lata tylko do Londynu i Dublina oraz Lufthansa wywożąca pasażerów do Frankfurtu.

Wizz Air nie upodobał sobie lubelskiego portu za darmo. Władze lotniska płacą węgierskiemu przewoźnikowi 550 tys. euro za promowanie regionu na pokładach linii. Dlatego Węgrzy zdecydowali się na założenie tam bazy operacyjnej, a ich plany na ten rok zakładają przewiezienie stąd 300 tys. pasażerów. Czyli więcej, niż odprawiło się w Lublinie w całym 2015 roku. Nie bez powodu węgierska linia przewiezienie swojego 100-milionowego pasażera święciła właśnie w Lublinie.

Promocyjne plany są jeszcze większe, bo lotnisko właśnie wygrało wart 2 mln złotych przetarg na promocję u dwóch przewoźników i na trzech krajowych lotniskach. Wygrało, bo ma doświadczenie w prowadzeniu tego typu akcji. A zarobione pieniądze posłużą na rozbudowę terminalu i wdrożenie systemu naprowadzania samolotów ILS II kategorii.

Zobacz także:

Afera podsłuchowa: Inwigilowały dwie grupy

Port Lotniczy Lublin w Świdniku oddano do użytku w grudniu 2012 r. Został zbudowany kosztem 418 mln zł, z czego 160 mln zł stanowiły środki z funduszy europejskich.

Plany były bardzo ambitne. 270 tys. pasażerów miało skorzystać z portu już w 2014 roku. Wtedy było ich tylko 190 tysięcy, ale potem szło coraz lepiej. Rok 2015 zakończył się rekordowym wynikiem 265 tys., co oznacza wzrost o 41 proc. To jednak nadal mniej, niż w dokumentach złożonych w Brukseli. Dopiero 2016 ma okazać się przełomowy, bo plany sięgają nawet 410–440 tys. Czy to możliwe? Trudne, ale wykonalne.

Pozostało 87% artykułu
Kraj
Były dyrektor Muzeum Historii Polski nagrodzony
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Kraj
Podcast Pałac Prezydencki: "Prezydenta wybierze internet". Rozmowa z szefem sztabu Mentzena
Kraj
Gala Nagrody „Rzeczpospolitej” im. J. Giedroycia w Pałacu Rzeczpospolitej
Kraj
Strategie ochrony rynku w obliczu globalnych wydarzeń – zapraszamy na webinar!
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Kraj
Podcast „Pałac Prezydencki”: Co zdefiniuje kampanię prezydencką? Nie tylko bezpieczeństwo