Ogromna budowla, której baszty bieleją ponad zielenią parku, w pierwszej chwili sprawia wrażenie iluzji lub filmowej projekcji. Jest jednak w pełni realna, a jej architektura mówi wiele nie tylko o aspiracjach dawnych właścicieli, ale i historii.
Charakterystycznym jej elementem są cztery baszty w narożnikach. Boska z kopułą na szczycie, w której mieści się kaplica Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny. Papieska zwieńczona attyką – kopią papieskiej korony Klemensa VIII (tu znajdowały się niegdyś pokoje dla dostojników kościelnych). Królewska z hełmem otoczona czterema małymi narożnymi wieżyczkami przypominającymi także koronę. I Baszta Szlachecka nakryta późnorenesansową attyką – kopią korony Zygmunta III Wazy.
Baszty jak społeczeństwo
Nazwy baszt były symbolem panującego wówczas porządku społecznego. Oddawały szczeble hierarchii władzy podporządkowane Bogu, Kościołowi, królowi i szlachectwu jak w systemie filozoficzno-społecznym wyłożonym w księgach Stanisława Orzechowskiego w „Quincunksie" i „Policyi królestwa polskiego...". Piątym dominującym elementem jest wieża bramna, zwana Zegarową, w elewacji zachodniej, z której roztacza się wspaniały widok na okolicę.
Kiedy podejdzie się pod zamkowe mury, to na zewnętrznych ścianach zamku i wewnętrznych, od strony dziedzińca, odsłaniają się przed nami niebywałe dekoracje, tzw. sgraffito zajmujące rekordową powierzchnię 7000 m kw. (wykonuje się je, kładąc dwie warstwy tynku – ciemnego i jasnego – a po zdrapaniu rysunku na drugiej warstwie uzyskuje się graficzny efekt). Rysunki wykonane z precyzją nadają niespodziewaną lekkość grubym murom. Przedstawiają popiersia cesarzy rzymskich i bizantyjskich otoczone laurowymi liśćmi, apostołów i świętych, sceny myśliwskie, przodków rodziny Sapiehów i postacie królów polskich – od Władysława Jagiełły do Augusta II. Attyki pokrywają motywy geometryczne i roślinne.
– Dziś właścicielem zamku jest Agencja Rozwoju Przemysłu w Warszawie – mówi „Rzeczpospolitej" Magdalena Ziemska, dyrektor marketingu. W jej imieniu opiekę nad zamkiem sprawuje Fundacja Pro Arte et Historia. – Cały 14,5 ha zespół zamkowo-parkowy składa się z zamku oraz trzech pawilonów hotelowych – w byłej powozowni, dawnej kuchni zamkowej (pawilon szwajcarski) oraz pawilonu myśliwskiego, który wynajmujemy w całości. Organizujemy usługi konferencyjne i spotkania integracyjne urozmaicone zamkowymi atrakcjami. Kamerdyner opowiada podczas nich legendy, po dziedzińcu przechadza się Biała Dama (duch Zosi Sapieżanki, która miała rzucić się z wieży zegarowej z powodu nieszczęśliwej miłości), pojawiają się rycerze i Sarmaci, bo współpracujemy z agencją eventów historycznych. Goście mogą uczyć się fechtunku czy strzelania z łuku. W kaplicy i parku odbywają się śluby, a weselni goście biesiadują na dziedzińcu lub w plenerze.