Jak będą wyglądały pochówki byłych prominentnych wojskowych z PRL? Jest spór

Rzecznik praw obywatelskich i wicemarszałek Sejmu chcą zmian w przepisach, które utrudniły udzielanie asyst honorowych na pogrzebach generałów z PRL.

Publikacja: 16.11.2022 03:00

Jednym z kontrowersyjnych pogrzebów z asystą był ten gen. Wojciecha Jaruzelskiego z 2014 r.

Jednym z kontrowersyjnych pogrzebów z asystą był ten gen. Wojciecha Jaruzelskiego z 2014 r.

Foto: Tomasz Gzell/pap

„Rodzinom zmarłych żołnierzy zawodowych przysługuje prawo podmiotowe w postaci kultu pamięci po zmarłym” – argumentuje rzecznik praw obywatelskich Marcin Wiącek. Wystąpił do ministra obrony narodowej Mariusza Błaszczaka o wyrażenie stanowiska w sprawie ceremoniału wojskowego, przewidującego m.in. zasady przydzielania asyst honorowych na pogrzeby wysokich rangą żołnierzy. W tym samym okresie deklarację zmiany ceremoniału złożył wicemarszałek z Lewicy Włodzimierz Czarzasty. Trwa walka o to, jak będą wyglądały pochówki byłych prominentnych wojskowych z PRL.

Zmiany w ceremoniale Błaszczak wprowadził latem ubiegłego roku. Wcześniej o przydzieleniu asysty dla zmarłego generała decydował dowódca garnizonu właściwego dla miejsca uroczystości. Błaszczak uznał, że decyzje będą należały do niego osobiście. Skąd ta decyzja? Poprzedziło ją kilka dyskusyjnych pogrzebów.

Wątpliwe decyzje

W czerwcu i lipcu 2021 roku na Wojskowych Powązkach w Warszawie spoczęli gen. Władysław Ciastoń, były szef SB, posądzany o sprawstwo kierownicze mordu ks. Jerzego Popiełuszki, oraz planista stanu wojennego gen. Wacław Szklarski. O pogrzebach było głośno, bo zmarli dostali miejsce na prestiżowym cmentarzu. MON i miasto tłumaczyło, że posiadali już tam wcześniej grobowce rodzinne. Nie dostali zgód na asystę honorową. Taka asysta uczestniczyła za to w pogrzebie współtwórcy propagandy stanu wojennego gen. Zdzisława Rozbickiego, którego w 2021 roku wojsko pożegnało we Wrocławiu jak bohatera: z pocztem sztandarowym i orkiestrą dętą. To głównie wskutek tego pogrzebu Mariusz Błaszczak zmienił ceremoniał.

Czytaj więcej

Groteskowe wybielanie Edwarda Gierka

Nie była to jednak pierwsza podobna zmiana w tym akcie. Wcześniejszą wprowadził w 2014 roku ówczesny szef MON Tomasz Siemoniak, uzależniając decyzję o asyście od konsultacji z IPN. Ruch Siemoniaka był skutkiem przyznania asyst na potrzeby tak kontrowersyjnych postaci jak gen. Florian Siwicki, dowódca inwazji na Czechosłowację, czy stalinowski prokurator Wacław Krzyżanowski, który żądał kary śmierci dla legendarnej sanitariuszki Danuty Siedzikówny „Inki”.

Ze zmianami w ceremoniale dyskutował Klub Generałów i Admirałów RP, organizacja skupiająca przed laty czołowe postaci ze stanu wojennego. I to ona wpłynęła na wystąpienie RPO do Błaszczaka.

Inspiracja generałów

Ze strony internetowej klubu wynika, że jego przedstawiciele spotkali się z Marcinem Wiąckiem dwukrotnie – w lipcu i we wrześniu. Podczas pierwszego spotkania klub przekazał RPO wniosek o wystąpienie do MON o zmianę ceremoniału, podkreślając, że „wadą przedmiotowej decyzji jest znaczne utrudnienie oraz wydłużenie procesu uzyskiwania zgody o przydzielenie asysty honorowej do udziału w uroczystościach pogrzebowych generałów i admirałów poprzez ustanowienie organu centralnej administracji rządowej organem decyzyjnym w przedmiotowej sprawie”. Ich zdaniem może to spowodować dodatkowe cierpienie po stronie rodzin, szczególnie, że decyzja o odmowie wojskowej asysty honorowej nie zawiera uzasadnienia. To na podstawie tego pisma swoje wystąpienie formułował RPO.

Czytaj więcej

Prof. Dudek: Stan wojenny zrujnował Polskę

Rzecznik nie jest jednak jedynym wysokim rangą oficjelem, który spotkał się z klubem. Na początku listopada spotkanie z nim odbył wicemarszałek Włodzimierz Czarzasty. Jak wynika z relacji na stronie klubu, padła deklaracja, że generałowie mogą „liczyć na wsparcie Lewicy w zakresie opracowania nowego ceremoniału wojskowego”.

Ceremoniał do zmiany?

Tak liczne działania, dotyczące ceremoniału, niepokoją Jerzego Bukowskiego z krakowskiego Porozumienia Organizacji Kombatanckich i Niepodległościowych, który od lat zabiega o obniżenie rangi pogrzebów byłych wysokich funkcjonariuszy z PRL. – Decyzja powinna pozostać na szczeblu szefa MON. Wcześniejszy tryb się nie sprawdził, o czym może świadczyć wiele przykładów – mówi.

– Nawet jeśli doszło w przeszłości do jednego czy dwóch przypadków, które mogą być różnie oceniane, nie powinno to rzutować na ocenę całości – komentuje z kolei Czarzasty.

Jerzy Bukowski zauważa, że od spotkań z Klubem Generałów i Admirałów jeszcze niedawno stronili najważniejsi urzędnicy i politycy, a w tej dziedzinie doszło do zmiany. Czy oznacza to, że zmieniony zostanie też ceremoniał? – Nie sądzę, by nawet po ewentualnym zwycięstwie opozycji lewica miała wpływ na MON – twierdzi Bukowski.

„Rodzinom zmarłych żołnierzy zawodowych przysługuje prawo podmiotowe w postaci kultu pamięci po zmarłym” – argumentuje rzecznik praw obywatelskich Marcin Wiącek. Wystąpił do ministra obrony narodowej Mariusza Błaszczaka o wyrażenie stanowiska w sprawie ceremoniału wojskowego, przewidującego m.in. zasady przydzielania asyst honorowych na pogrzeby wysokich rangą żołnierzy. W tym samym okresie deklarację zmiany ceremoniału złożył wicemarszałek z Lewicy Włodzimierz Czarzasty. Trwa walka o to, jak będą wyglądały pochówki byłych prominentnych wojskowych z PRL.

Pozostało 88% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Kraj
Sadurska straciła kolejną pracę. Przez dwie dekady była na urlopie
Kraj
Mariusz Kamiński przed komisją ds. afery wizowej. Ujawnia szczegóły operacji CBA
Kraj
Śląskie samorządy poważnie wzięły się do walki ze smogiem
Kraj
Afera GetBack. Co wiemy po sześciu latach śledztwa?
śledztwo
Ofiar Pegasusa na razie nie ma. Prokuratura Krajowa dopiero ustala, czy i kto był inwigilowany