Pobierał emeryturę matki, choć kobieta już nie żyła. Nie pochował jej, a jej ciało leżało w mieszkaniu, gdzie uległo mumifikacji. Mężczyzna miał wyłudzić co najmniej 11 tys. zł.
Sprawa wyszła na jaw przez przypadek. MOPS w Łodzi, którego pracownicy od dawna nie widzieli 73-letniej podopiecznej z ulicy Milionowej powiadomił o tym policję. Kobieta była niepełnosprawna.
Sąsiedzi też jej dawno nie widzieli, dlatego mundurowi poszli sprawdzić, co się dzieje ze starszą panią. W je mieszkaniu zastali jedynie jej syna: 58-letniego mężczyznę.
– Nie wiem, gdzie jest matka – powiedział na początku. Później zmienił wersję i stwierdził, że została ona przewieziona do szpitala.
Policjanci sprawdzili jednak całe mieszkanie. W jednym z pomieszczeń znaleźli przykryte prześcieradłem zwłoki kobiety w zaawansowanym stanie rozkładu.