Reklama

Dariusz Duma: Rząd rozdaje pieniądze. Kto na to zarobi?

- Ludzie widzą rządowe rozdawnictwo pieniędzy, więc rośnie roszczeniowość. Myślą - ruszmy na Warszawę, to i my dostaniemy. A kto na to wszystko zarobi? - pytał psycholog biznesu Dariusz Duma w porannym programie "Rzeczpospolita od rana".

Publikacja: 19.06.2016 12:56

Dariusz Duma

Dariusz Duma

Foto: Fotorzepa/Piotr Kowalczyk

Gośćmi Joanny Guzik w programie "Rzeczpospolita od rana" byli: ks. dr Zenon Hanas z UKSW, Dariusz Duma, psycholog biznesu i spraw publicznych oraz Roman Mańka z magazynu "Ambasador" i fundacji FIBRE. Rozmawiano o piłce nożnej, wzroście płacy minimalnej i dostępie do broni.

Przed wtorkowym meczem

Jesteśmy o krok od awansu od 1/8 finału, mówiła prowadząca, pytając o komentarze przed wtorkowym meczem.

- Jest z czego się cieszyć, możemy być dumni z naszej drużyny. Uruchamia się mechanizm, że piłkarze zaczynają imponować małym chłopcom z podwórka, który chcą być jak oni. Każdy z meczów wykreował konkretnych bohaterów, którzy stają się bohaterami wyobraźni - mówił Dariusz Duma.

- Graliśmy jako drużyna. Jesteśmy dobrze zorganizowani. Trener Nawałka to pełny profesjonalizm. Kiedy oglądałem urywki treningu, to miałem wrażenie, jakby amerykański oddział Delta przygotowywał się do akcji - mówił Roman Mańka. - Moim zdaniem wejdziemy do półfinału.

Reklama
Reklama

- Jest taki rys psychologiczny, i to nie tylko w piłce - dodał Dariusz Duma - w przypadku rozmaitych mission impossible, w naszym charakterze narodowym jest mobilizacja i zaskakująco dobre wyniki. I odwrotnie. Miałbym radę dla naszych piłkarzy, żeby nie poszli drogą demobilizacji i takiego poczucia, że już prawie wygraliśmy, bo to na nas Polakach i na naszej drużynie piłkarskiej mściło się wielokrotnie. Dobrze byłoby ten mecz wygrać, dla wzmocnienia naszego morale.

- My, we wspólnocie braci Pallotynów także oglądamy mecze, i to nas integruje, bo sport znakomicie pełni funkcje integracyjne - mówił ks. Hanas - Chciałbym bardzo, żebyśmy weszli do ćwierćfinału.

Rośnie płaca minimalna

W ostatnich dniach nie tylko piłka nożna budzi emocje, ale też nieoczekiwana decyzja rządu: płaca minimalna wzrośnie do 2000 złotych. Czy to propaganda, czy decyzja proobywatelska - pytała prowadząca.

- Motywacje mogą być bardzo różne, ale zagwarantowanie pracownikom godnego życia i godziwej zapłaty za pełnoetatowe zajęcie, jest bez wątpienia zgodne z katolicką nauką społeczną Kościoła. Zagwarantowanie minimalnej pracy jest też wytyczną Unii Europejskiej - mówił ks. dr Zenon Hanas. - Dla rządu jest to z pewnością wizerunkowo ważne. Nawet związki zawodowe nie oczekiwały tyle, ile rząd dał.

- Ale jeśli np. sklep będzie musiał podnieść płace ekspedientom i ochronie, to ceny będą rosły - zauważył Dariusz Duma - Sztuka rządzenia polega na tym, żeby jedną ręką dawać, a drugą wymagać. A tymczasem w ludziach, którzy widzą rozdawnictwo pieniędzy, rośnie roszczeniowość. Skoro jest 500+, podwyżka płacy minimalnej, mieszkania - to są pieniądze. Ludzie myślą : ruszmy na Warszawę, to i my dostaniemy. I powstaje ważne pytanie: kto będzie tego sponsorem i kto na to wszystko zarobi.

Reklama
Reklama

- Koszty pracy i podatki nie służą gospodarce. Płace minimalne źle wpływają na zwiększenie wzrostu gospodarczego - ocenił Roman Mańka. - Poziom życia można podnosić dwojako: albo przez podnoszenie wynagrodzeń, albo poprzez obniżanie cen. Jest też kwestia regionalizacji, nie wszędzie koszty życia są takie same, są miejsca w Polsce, gdzie siła nabywcza tych dwóch tysięcy będzie wyższa, niż w dużych ośrodkach.

Ten rząd robi różnego rodzaju poczynania propagandowe i próbuje w ten sposób zyskiwać poparcie społeczne - dodał Roman Mańka. - Ale podejmuje też bardzo niebezpieczną grę, podnosi poziom oczekiwań, podnosi tendencje roszczeniowe.

Kto powinien mieć broń

W Polsce trwa dyskusja o dostępie do broni. Po masakrze w Orlando nabrała szczególnego znaczenia. W USA 89 osób na 100 ma broń - mówiła prowadząca.

- Broń w kieszeni powoduje, że ilość pokus zareagowania się zwiększa. Widzimy, że wszędzie na świecie są szaleńcy - komentował Dariusz Duma - Nie widzę powodu, dla którego mielibyśmy tę puszkę Pandory otwierać.

- Broń używana przez chrześcijan może służyć tylko obronieniu siebie i rodziny - zakończył ks. Hanas.

Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Kraj
„Rzecz w tym”: Kryzys ochrony zdrowia przy świątecznym stole. Czy system właśnie się zaciął?
Kraj
Tramwaje Warszawskie na Rakowieckiej pojadą w poniedziałek. Czy to sukces Rafała Trzaskowskiego?
Kraj
Podcast „Rzecz w tym”: PiS w ogniu wewnętrznych wojen
Kraj
Do kiedy wysłać prezenty, żeby dotarły przed świętami? Poczta Polska podała daty
Materiał Promocyjny
Działamy zgodnie z duchem zrównoważonego rozwoju
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama