Reklama

Chrabota o handlu w niedzielę

Ideologowie po obu stronach sporu o zakaz handlu w niedzielę nie mają wątpliwości. Dla nich racje są oczywiste. Ja mam głębokie przekonanie, że szale wagi są tu obciążone równie ciężkimi argumentami i poważny człowiek powinien je rozważyć.

Aktualizacja: 12.09.2016 21:59 Publikacja: 12.09.2016 19:31

Chrabota o handlu w niedzielę

Foto: Fotorzepa, Robert Gardziński

Oto bowiem z jednej strony trudno kwestionować prawo wierzących do podążania za trzecim przykazaniem, które każe dzień święty święcić. Odmówienie im tego prawa to oczywisty gwałt na sumieniu. Ale jest i strona przeciwna: ludzkość nie wyłącza wtyczki z prądem w niedzielę o świcie, by rozpocząć funkcjonowanie od nowa w poniedziałek rano. Setki tysięcy ludzi, w tym piszący te słowa, pracują, by zapewnić elementarne standardy także w dniu wolnym od pracy. A jakie to standardy? Czy tylko ciągłość dostaw energii elektrycznej, wody pitnej, usług transportu, radia, telewizji? Przygotowywanie czytanych w poniedziałek rano gazet? A może i prawo do koniecznych zakupów?

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się świat i Polska. Jak wygląda nowa rzeczywistość polityczna po wyborach prezydenckich. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Czytaj, to co ważne.

Reklama
Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Kraj
Tak wygląda „tramwajowe metro”. Budowa tunelu do Dworca Zachodniego wkracza w decydującą fazę
Kraj
Ujawniono dwa drony na Mazowszu. Służby szukały też pod Warszawą
Kraj
Highline Warsaw otwarte. Zwiedziliśmy taras na Varso Tower. Zupełnie nowa perspektywa stolicy
Reklama
Reklama