Reklama

Państwo przegrało z outsourcingiem pracowniczym

Gdyby nie opieszałość ZUS i skarbówki, największe oszustwo na „outsourcing pracowniczy" nie byłoby możliwe – twierdzi NIK.

Aktualizacja: 05.10.2016 12:39 Publikacja: 04.10.2016 20:07

Państwo przegrało z outsourcingiem pracowniczym

Foto: Fotorzepa, Marta Bogacz

Grupa spółek należących do Zdzisława K., Polaka z niemieckim obywatelstwem, od 2009 r. oferowała przejęcie pracowników i dzięki temu redukcję kosztów. Dzisiaj nie ma wątpliwości, że rzekomy „outsourcing pracowniczy" był oszustwem.

Dało się nabrać 317 firm, zatrudniających 15,3 tys. pracowników. Spółki K. (K.U.K., K.U.K.-E.F.I, Royal, SAC-MET i Centrum Niderlandzkie) są winne ZUS i fiskusowi ok. 122 mln zl.

Spółki Zdzisława K., które na mocy umów zawartych z 317 firmami zobowiązały się do płacenia składek, szybko przestały to robić. Np. w 2009 r. jedna z nich przejęła – na papierze – 500 pracowników, a już w 2010 r. zalegała z płaceniem. Odtąd w oddziałach ZUS dochodziło do masowego wyrejestrowywania dużej liczby pracowników i zgłaszania ich do ubezpieczenia przez spółki K. Zaległości w latach 2010–2013 r. gwałtownie narastały. ZUS długo tego nie zauważał – dopiero w 2013 r. polecił oddziałom ustalić, kto oferuje przedsiębiorcom tzw. outsourcing pracowniczy, i skalę zjawiska. Wtedy spółki K. były już bliskie bankructwa. Sprawa budziła emocje, o los poszkodowanych dopytywali się posłowie, do ministerstwa wpłynęło też 218 skarg, próśb od pracodawców i pracowników firm, które zawarły umowy z firmami Zdzisława K.

NIK skontrolowała 32 instytucje: Centralę ZUS, 15 oddziałów, tyle samo urzędów skarbowych oraz Ministerstwo Finansów. I oceniła, że na jedno z największych oszustw ostatnich lat państwo reagowało opieszale. „Reakcja ZUS na brak wpływu należnych składek, co w konsekwencji prowadzi do nierespektowania praw pracowników podlegających tzw. outsourcingowi, może stanowić przykład nieskuteczności organów państwa w eliminowaniu patologii w obszarze działalności gospodarczej" - alarmuje wręcz Izba.

Ubezpieczyciel broni się przed zarzutami o opieszałość. – ZUS bez podstaw nie ma prawa podważać umowy między pracodawcami. Sprawę zaczęliśmy badać po tym, jak agencje zaczęły zalegać z zapłatą składek. Wysłana inspekcja pracy stwierdziła, że nie ma tu żadnych pracowników. Wtedy zaczęliśmy weryfikować pracowników – tłumaczy Andrusiewicz.

Reklama
Reklama

Umowy na outsourcing podpisywały firmy z całego kraju – 40 proc. z Mazowsza i Podkarpacia. Większość to spółki z o.o, a 37 proc. osoby fizyczne prowadzące własny biznes. ZUS ściąga zaległości z przedsiębiorców. Nabite w butelkę firmy są dziś na progu bankructwa. Aby do tego nie dopuścić, skarbówki i ZUS stosują ulgi w spłacie zobowiązań i nie poddają zaległości egzekucjom komorniczym.

– Mamy ponad 2 tys. wyroków sądowych potwierdzających, że nasze decyzje były słuszne – mówi Wojciech Andrusiewicz, rzecznik ZUS.

Firmy z grupy spółek (są w likwidacji), oferujące przedsiębiorcom przez pięć lat „cudowne oszczędności", należały do Zdzisława K. i jego rodziny. W jednych udziałowcem była jego żona, w innych córka. Od 2013 r. sprawę bada wrocławska prokuratura. Pomysłodawca zniknął. Był poszukiwany listem gończym. Przebywa w Szwajcarii, o jego ekstradycję stara się prokuratura we Wrocławiu. – Zdzisławowi K. zarzucamy oszustwo, udział w grupie przestępczej, pranie pieniędzy i naruszenie praw pracowniczych – mówi Piotr Kowalczyk, prokurator regionalny we Wrocławiu, gdzie trwa śledztwo.

W sprawie Zdzisława K. prezes NIK napisał do ministra sprawiedliwości. Krzysztof Kwiatkowski zwraca się do Zbigniewa Ziobry, by rozważył zwrócenie się do prokuratury w Szwajcarii o powołanie wspólnego zespołu śledczego dla „zintensyfikowania współpracy" w związku z toczącym się w kraju śledztwem.

Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Warszawa
Kolejne dziesiątki milionów w remont Sali Kongresowej. Termin otwarcia się oddala
Kraj
Czeski RegioJet wycofuje się z przyznanych połączeń. Warszawa najbardziej dotknięta decyzją
Kraj
Warszawiacy zapłacą więcej za wywóz śmieci. „To zwykły powrót do starych stawek”
Kraj
Zielone światło dla polskiej elektrowni jądrowej i trzęsienie ziemi w PGE
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama