Tomasz Kalita choruje na guza mózgu. Walczy o legalizację medycznej marihuany - jak wynika z badań, preparaty z niej wspomagają leczenie chorób tego rodzaju. Minister zdrowia Konstanty Radziwiłł obawia się, że jej legalizacja będzie sprzyjała wykorzystywaniu tego narkotyku do celów rekreacyjnych.
Zdaniem Kality, który był gościem wczorajszej audycji "Piaskiem po oczach", choć badania nad leczniczą marihuaną nie są jeszcze powszechne ani jej działanie stuprocentowo udowodnione, w przypadku leczenia nowotworów ogromne znaczenie mają wiara i nastawienie pacjenta. I jeśli dzięki marihuanie ktoś może mniej cierpieć lub nawet wyleczyć się choroby - powinien taka możliwość mieć.
- Pan minister jako lekarz powinien o tym wiedzieć - powiedział Kalita.
Zdaniem byłego rzecznika SLD emocje, które towarzyszą dyskusji o legalizacji marihuany wynikają z faktu, że w Polsce wszystko jest zideologizowane i klasyfikowane jako czarno-białe, co powoduje zbędne napięcie.
- To działa jak zaklęcie. Niektórzy od razu sądzą, że ja chcę być legalnym ćpunem. A ja nie chcę być legalnym ćpunem, tylko po prostu chcę wyzdrowieć - tłumaczył Kalita.