Reklama

Polscy kandydaci: żona polityka PiS, b. prezes Ordo Iuris

Rząd Mateusza Morawieckiego wskazał swoich kandydatów na stanowisko sędziów Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu. Lista dotarła już do Strasburga, ale rząd nie chce ujawnić nazwisk.

Aktualizacja: 29.01.2021 20:24 Publikacja: 29.01.2021 19:43

Polscy kandydaci: żona polityka PiS, b. prezes Ordo Iuris

Foto: Adobe Stock

amk

Kadencja dotychczasowych sędziów Europejskiego Trybunału Praw Człowieka kończy się w październiku.

Do 8 marca rządy poszczególnych państw mają czas na wskazanie swoich kandydatów na te stanowiska.

Procedura ich wyboru jest skomplikowana, a ostateczną decyzję podejmuje Zgromadzenie Parlamentarne Rady Europy.

Jak nieoficjalnie ustaliło TVN24, lista z nazwiskami kandydatów polskiego rządu trafiła już do Strasburga. Ministerstwo Spraw Zagranicznych, które odpowiada za procedurę konkursową, i choć jest ona jawna, MSZ nie chce podać nazwisk kandydatów.

O ich podanie zwracały się do MSZ organizacje pozarządowe, politycy opozycji, dziennikarze i Naczelna Rada Adwokacka.

Reklama
Reklama

Resort spraw zagranicznych argumentuje, że "wnioskowane dane nie stanowią informacji publicznej". Ujawniono jedynie, że do konkursu zgłosiło się 18 osób, do przesłuchań stanęło 15.

Komisja złożone z przedstawicieli MSZ i Ministerstwa Sprawiedliwości wybrała pięcioro - trzech kandydatów i dwie osoby rezerwowe.

Jak nieoficjalnie potwierdziły TVN24 dwa niezależne źródła, na liście są Elżbieta Karska i Aleksander Stępkowski.

Karska jest profesorem prawa na Uniwersytecie im. kard. Stefana Wyszyńskiego, a jednocześnie jest żoną Karola Karskiego, europosła i prominentnego działacza PiS.

Stępkowski jest jednym z założycieli i  byłym prezesem (11.2016-11.2017) ultrakatolickiego  Instytutu Ordo Iuris, wiceministrem spraw zagranicznych (2015-2016), obecnie - rzecznik Sądu Najwyższego.

Kandydatów zaopiniuje Panel Ekspertów, organ doradczy Rady Europy. Jego opinia dotrze do Warszawy w lutym, a w niej - ocena merytoryczna kandydatów i ich umiejętności językowych.

Reklama
Reklama

Jak pisze TVN24, rząd tę opinię może wziąć pod uwagę, ale nie musi. Do marca wyśle listę do Komisji ds. Wyboru Sędziów ETPCz, a ta, jesli kandydatów nie zaakceptuje - listę odesłać.

Wtedy rząd musi usunąć z listy zakwestionowane nazwisko i znów wysłać listę do Strasburga. Ostateczna decyzję podejmie Zgromadzenie Parlamentarne Rady Europy.

Kandydaci na sędziów ETPCz muszą reprezentować nienaganna moralność, mieć bogaty dorobek naukowy, a jeśli jest sędzią - musi spełniać kryteria wyboru na najwyższe stanowiska sędziowskie, czyli m.in. być całkowicie niezależny od władzy.

Każdy kraj musi przedstawić troje kandydatów i dwoje rezerwowych, w tym przynajmniej jedną kobietę. Wszyscy muszą biegle  znać język francuski i angielski.

Dotychczas zdarzało się, że wszyscy kandydaci zostali odrzuceni - taka sytuacja dotyczyła m.in. Rosji, Armenii i Bułgarii.

Więcej na TVN24.

Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Warszawa
Kolejne dziesiątki milionów w remont Sali Kongresowej. Termin otwarcia się oddala
Kraj
Czeski RegioJet wycofuje się z przyznanych połączeń. Warszawa najbardziej dotknięta decyzją
Kraj
Warszawiacy zapłacą więcej za wywóz śmieci. „To zwykły powrót do starych stawek”
Kraj
Zielone światło dla polskiej elektrowni jądrowej i trzęsienie ziemi w PGE
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama