Dwie właścicielki nieruchomości sprzedały prawa do działki i budynku za 30 tysięcy złotych. Mężczyzna, który kupił od nich kamienicę, stał się jedynym właścicielem. Budynek znajduje się na warszawskiej Pradze, na działce o powierzchni prawie 1900 metrów.
Transakcja została wykryta przez zespół prokuratorów badających nieprawidłowości przy reprywatyzacji nieruchomości w Warszawie. Prokuratura chce unieważnienia tej umowy, zakazu zbycia nieruchomości oraz wpisu w księdze wieczystej - informuje RMF FM.
Warszawski ratusz powiedział w rozmowie z WP.pl, że postępowanie w tej sprawie jest w toku. - Zostanie zawieszone do czasu rozstrzygnięcia przez sąd kwestii ważności umowy zbycia roszczeń - powiedziała rzeczniczka Agnieszka Kłąb.