Być bliżej czytelnika, być nowocześniejszym, łatwiej dostępnym, lepiej skomunikowanym z odbiorcą to idee, które przyświecają każdej redakcji i każdemu redaktorowi naczelnemu. Dziś nie da się utrzymać zaufania tylko siłą marki, dziś trzeba się ścigać z czasem, odgadywać potrzeby czytelników, pytać i poprawiać.
Pracowaliśmy w ten sposób w „Rzeczpospolitej” przez cały rok. Najpierw odnowiliśmy stronę internetową. Jej sukces – rosnąca grupa użytkowników i liczba odsłon – potwierdził sens naszych wysiłków i trafność wyborów. Teraz czas na gazetę papierową, która nie może odstawać od wyzwań czasu i najlepszych wzorców. To nasz prezent świąteczny dla czytelników. Zmiany, które wprowadzamy, zostały skonsultowane i głęboko przemyślane. Zmieniliśmy kolejność działów, poprawiliśmy ułożenie kolumn. Publicystyka jest lepiej związana z częścią newsową i analityczną. Udoskonalamy ekonomikę prezentowania tekstu, ekspozycję grafiki, na koniec – wracamy do dobrych tradycji kolorystycznych gazety (dział ekonomii powraca do koloru zielonego).