Gnał na porodówkę. Nie dostał mandatu, tylko eskortę

W Gdyni kierowca nie dostał mandatu za prędkość, bo jego żona rodziła, ale już kierowcę lamborghini ze Środy Wielkopolskiej, który pędził w terenie zabudowanym 116 km/h policja ukarała mandatem.

Aktualizacja: 15.01.2022 12:24 Publikacja: 15.01.2022 11:18

Gnał na porodówkę. Nie dostał mandatu, tylko eskortę

Foto: Policja

Teraz mężczyzna musi zapłacić 2,5 tys. złotych Zabrano mu też prawo jazdy na trzy miesiące.

Od początku stycznia nowy taryfikator mandatów sieje spustoszenie wśród kierowców ze zbyt „ciężką nogą".

Zbyt mocne dociśnięcie pedału gazu może skończyć się mandatem nawet w wysokości nawet 2,5 tys. zł.

Policjanci z Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Miejskiej Policji w Gdyni zatrzymali do kontroli osobową toyotę, której kierujący przekroczył prędkość.

- Okazało się, że przyczyną były skurcze małżonki kierowcy, będącej w zaawansowanej ciąży. Funkcjonariusze podjęli decyzję o eskorcie rodzącej kobiety – podaje gdańska policja.

Po dojechaniu na miejsce policjanci pomogli bezpiecznie przetransportować kobietę na oddział ratunkowy i przekazali ciężarną pod opiekę dyżurującemu lekarzowi.

Wszystko zakończyło się dobrze i kobieta na czas trafiła pod opiekę specjalistów, a jej mąż nie został ukarany za przekroczenie prędkości.

Tyle szczęścia nie miał kierowca lamborghini, który w terenie zabudowanym w Środzie Wielkopolskiej jechał z prędkością 116 kilometrów na godzinę.

-  50-latek czuł się przez chwilę jak średzki Crazy Frog, ale kumkanie właśnie się skończyło. Niektórzy twierdzili, że gdy przejeżdżał miastem zwykłe auta przewracały się na bok. Koniec końców nasza żabka zapłaciła 2,5 tys. zł grzywny, straciła dowód rejestracyjny i oczywiście prawo jazdy – podała wielkopolska policja w mediach społecznościowych.

I dodała, że wszystkiemu winne były dziecięce marzenia, bo nimi tłumaczył się 50-latek. - Może zostawimy bez komentarza - dodała wielkopolska policja.

I skwitowała, że teraz kierowca lamborghini ma pauzę w kolejnych przejażdżkach, bo prawo jazdy zostało zatrzymane.

Teraz mężczyzna musi zapłacić 2,5 tys. złotych Zabrano mu też prawo jazdy na trzy miesiące.

Od początku stycznia nowy taryfikator mandatów sieje spustoszenie wśród kierowców ze zbyt „ciężką nogą".

Pozostało 87% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Kraj
Sadurska straciła kolejną pracę. Przez dwie dekady była na urlopie
Kraj
Mariusz Kamiński przed komisją ds. afery wizowej. Ujawnia szczegóły operacji CBA
Kraj
Śląskie samorządy poważnie wzięły się do walki ze smogiem
Kraj
Afera GetBack. Co wiemy po sześciu latach śledztwa?
śledztwo
Ofiar Pegasusa na razie nie ma. Prokuratura Krajowa dopiero ustala, czy i kto był inwigilowany