Takiej kary domagał się prokurator, wygłaszając w piątek mowę oskarżycielską w niejawnym procesie dotyczącym tzw. seksafery w Samoobronie. Obaj politycy mieli żądać i przyjmować „korzyści o charakterze seksualnym” od działaczek partyjnych, a Łyżwiński zgwałcić jedną z nich. Oskarżeni nie przyznają się do winy.

Rozprawy ze względu na zły stan zdrowia Łyżwińskiego odbywają się w areszcie śledczym w Piotrkowie, gdzie pozostanie on do zakończenia procesu. Lepper odpowiada z wolnej stopy. Mowy obrończe 4 lutego.