Wczoraj około 19.00 centralę TOPR zaalarmowali pracownicy schroniska w Morskim Oku, że z wyprawy w góry nie wróciło dwóch turystów. Do TOPR dotarła też informacja, że taternicy widzieli lawinę schodzącą w rejonie tak zwanego Bandziocha w masywie Mięguszowieckich Szczytów.

Lawinisko przeszukiwało jedenastu ratowników TOPR i trzy psy lawinowe. Podczas sondowania zwałów śniegu najpierw natrafiono na plecak jednego z zaginionych, a potem wykopano ciała zasypanych turystów.

W Tatrach od wczoraj wiele silny wiatr halny i cały czas obowiązuje drugi umiarkowany stopień zagrożenia lawinowego.