Nowak: Przeciek był, ale do "Rz"

Komisja śledcza ds. afery hazardowej przesłuchiwała dziś byłego szefa gabinetu politycznego premiera Donalda Tuska - Sławomira Nowaka (PO)

Aktualizacja: 02.03.2010 14:13 Publikacja: 02.03.2010 10:11

Sławomir Nowak

Sławomir Nowak

Foto: Fotorzepa, Radek Pasterski RP Radek Pasterski

Były szef gabinetu politycznego premiera Sławomir Nowak (PO) zeznał przed komisją śledczą, że nie ma wątpliwości, że był przeciek o tajnej operacji służb specjalnych ws. afery hazardowej, ale do dziennika "Rzeczpospolita".

Gazeta jako pierwsza opisała 1 października operację CBA dotyczącą kontaktów polityków PO Zbigniewa Chlebowskiego i Mirosława Drzewieckiego z biznesmenem branży hazardowej Ryszardem Sobiesiakiem. Powoływała się na stenogramy z podsłuchów ich rozmów, które sporządziło CBA.

- Jedynym przeciekiem, co do którego nie mam wątpliwości, że był, to przeciek do "Rzeczpospolitej", w skutek czego powstała publikacja 1 października 2009 r. - przeciek tajnych materiałów służb specjalnych na temat prowadzonej działalności operacyjnej - mówił Nowak.

Jak zaznaczył, znając swoje otoczenie polityczne oraz standardy premiera Donalda Tuska jest przekonany, że tu do żadnego przecieku o operacji CBA nie doszło.

Nowak nie wykluczył, że po 19 sierpnia (premier spotkał się wówczas z ówczesnym ministrem sportu Mirosławem Drzewieckim) mógł rozmawiać z szefem gabinetu politycznego Drzewieckiego Marcinem Rosołem. Zaznaczył, że w KPRM organizował spotkania wszystkich szefów gabinetów politycznych ministrów, ale - jak zaznaczył - wydaje mu się, że po 19 sierpnia nie było takiego spotkania.

[srodtytul]Sobiesiak? Kto to?[/srodtytul]

Polityk powiedział, że nie zna Ryszarda Sobiesiaka. Jak podkreślił, biznesmen z branży hazardowej nigdy nie zwracał się do niego o pomoc.

Zaznaczył też, że nigdy nie kontaktował się ani z byłym ministrem sportu Mirosławem Drzewieckim, ani z byłym szefem klubu PO Zbigniewem Chlebowskim w sprawie projektu nowelizacji ustawy hazardowej.

Nowak mówił, że jedynym epizodem, w którym w pewnym sensie uczestniczył, w procesie legislacyjnym dotyczącym zmian w ustawie hazardowej było jego spotkanie na początku sierpnia 2008 r. m.in. z Jackiem Kapicą i jego wcześniejsza prośba do wiceministra finansów o notatkę na temat przebiegu prac nad ustawą hazardową.

Kapica odnotował w niej uwagi resortu gospodarki sprzeciwiające się 10-procentowym dopłatom do gier (nieobjętych monopolem państwa).

- Nigdy się nie zajmowałem ustawą hazardową wcześniej i później, w związku z czym nie mogłem mieć pojęcia co to są dopłaty - mówił Nowak.

Jak relacjonował, na wniosek premiera prosił Kapicę o opisanie z grubsza, czego dotyczy nowelizacja. Jego zdaniem, fakt, że minister zrozumiał to jako dopytywanie o szczegóły dotyczące dopłat jest dla niego zrozumiały, bo zapisy ich dotyczące były główną częścią tego projektu.

[srodtytul]Wezwany przez PiS[/srodtytul]

Polityk stanął przed komisją na wniosek posłów PiS. Zwracali oni uwagę, że były szef gabinetu politycznego premiera brał udział w sierpniu 2008 roku w spotkaniu dotyczącym przebiegu prac nad projektem zmian w ustawie hazardowej, na którym była mowa o dopłatach do gier.

W spotkaniu tym oprócz niego uczestniczyli: wiceminister finansów Jacek Kapica, ówczesny szef Komitetu Stałego Rady Ministrów Zbigniew Derdziuk oraz minister w kancelarii premiera Michał Boni.

Omówiono na nim notatkę Kapicy - z 28 lipca 2008 r. - na temat przebiegu prac nad projektem zmian w ustawie hazardowej i wątpliwości związanych z tempem prac nad nim.

Wiceminister finansów odnotował w niej uwagi resortu gospodarki sprzeciwiające się 10-procentowym dopłatom do gier. Kapica pisał, że uwagi wpłynęły po rozpatrzeniu projektu przez Komitet Stały Rady Ministrów (posiedzenie komitetu odbyło się 17 lipca 2008 r.).

Spotkanie zakończyło się konkluzją, że Komitet Stały szybko zamknie prace nad projektem i rekomenduje wprowadzenie dopłat do gier - co stało się 18 września 2008 r.

Beata Kempa (PiS) zwracała uwagę, że z tego spotkania nie sporządzono żadnej notatki.

- I przypomnę, że jakoś tak dziwnie się składa, że między innymi po tym spotkaniu przez około pół roku prace nad ustawą zostały spowolnione - uzasadniała potrzebę wezwania Nowaka posłanka PiS.

Z zeznań Kapicy przed komisją wynika, że notatkę ws. przebiegu prac nad nowelizacją ustawy hazardowej kazał mu sporządzić właśnie Nowak.

Według wiceministra, szef gabinetu politycznego premiera prosił o przedstawienie "informacji dotyczącej realizacji procesu legislacyjnego projektu ustawy o grach i zakładach wzajemnych, również w kontekście wprowadzenia tam dopłat".

Były szef gabinetu politycznego premiera Sławomir Nowak (PO) zeznał przed komisją śledczą, że nie ma wątpliwości, że był przeciek o tajnej operacji służb specjalnych ws. afery hazardowej, ale do dziennika "Rzeczpospolita".

Gazeta jako pierwsza opisała 1 października operację CBA dotyczącą kontaktów polityków PO Zbigniewa Chlebowskiego i Mirosława Drzewieckiego z biznesmenem branży hazardowej Ryszardem Sobiesiakiem. Powoływała się na stenogramy z podsłuchów ich rozmów, które sporządziło CBA.

Pozostało 88% artykułu
Kraj
Były dyrektor Muzeum Historii Polski nagrodzony
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Kraj
Podcast Pałac Prezydencki: "Prezydenta wybierze internet". Rozmowa z szefem sztabu Mentzena
Kraj
Gala Nagrody „Rzeczpospolitej” im. J. Giedroycia w Pałacu Rzeczpospolitej
Kraj
Strategie ochrony rynku w obliczu globalnych wydarzeń – zapraszamy na webinar!
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Kraj
Podcast „Pałac Prezydencki”: Co zdefiniuje kampanię prezydencką? Nie tylko bezpieczeństwo