Piotr Krzywicki, Witold Gwiazda - były wicewojewoda łódzki, Krzysztof Dudek - dyrektor Narodowego Centrum Kultury oraz radny sejmiku wojewódzkiego w Łodzi i Piotr Roman - prezydent Bolesławca, to kolejni politycy, którzy opuszczają PiS w ciągu ostatnich dwóch dni. Wczoraj o podobnej decyzji poinformowali Kazimierz Michał Ujazdowski i Paweł Zalewski.
Były wiceprezes PiS, zawieszony w prawach członka partii Ludwik Dorn, napisał na swoim blogu, że czeka na dalszy bieg postępowania dyscyplinarnego w swojej sprawie. "Z mojej partii można mnie tylko wyrzucić, a i tak będę się czuł jej żywą częścią" - napisał Dorn.
Komentując - na swoim blogu w portalu onet.pl - odejście z PiS Pawła Zalewskiego i Kazimierza Ujazdowskiego, Dorn napisał, że "w wymiarze ludzkim i moralnym" rozumie ich decyzję, ale w wymiarze politycznym uważa ją "za błędną".
"I - bezskutecznie - usiłowałem ich od niej odwieść" - napisał Dorn, który wraz Zalewskim i Ujazdowskim spotkał się wczoraj z szefem PiS Jarosławem Kaczyńskim. Po tym spotkaniu Zalewski i Ujazdowski zdecydowali o opuszczeniu PiS.
Dorn napisał, że dla niego PiS jest "realnym narzędziem służącym przebudowie Rzeczpospolitej i wspólnotą politycznej przyjaźni". Podkreślił, że najważniejsze jest "usprawnienie" tego narzędzia. "Dla tego celu warto zacisnąć zęby i znosić upokorzenia, obrazy, marginalizację" - oświadczył Dorn.